Jak tłumienie emocji różni się od zarządzania emocjami? Nie zastanawiałem się nad tym w moim artykule, jak kontrolować swoje emocje. Ale po otrzymaniu komentarzy od moich czytelników, postanowiłem poświęcić osobny artykuł na ten temat.
W tym poście odpowiem na pytania, co dzieje się z emocjami, gdy staramy się je powstrzymać? Czy każda osoba naprawdę potrzebuje silnych doświadczeń? Czy rozsądne jest "ugaszenie" emocji, zamiast dać im wyjście?
Jestem pewien, że te pytania pojawiły się w umysłach wielu moich czytelników, subskrybentów, nawet jeśli w końcu ich nie pytali.
Dziedzictwo psychoanalizy
Opinia, że dana osoba potrzebuje "emocjonalnych piorunochronów", kanałów przekierowania do wrzących emocji, a mianowicie takich, które wywołują silne uczucia i tym samym uwalniają zgromadzoną energię emocjonalną, stała się dość silnie ugruntowana w masowej świadomości. Z tego przekonania wynika, że jeśli emocje nie otrzymują wymaganego wypisu, po prostu "wkopują" głęboko w strukturę osobowości, "zachowują" tam i zamieniają się w bombę zegarową, która grozi wybuchem w każdej chwili, uwalniając kilotonę tłumionej energii i ciągnąc ją do wewnątrz blast wszystkich wokół.
Służy to wyjaśnieniu, dlaczego np. Ludzie oglądają filmy dramatyczne, kibicują drużynom piłkarskim, biją worek treningowy na niebiesko w twarz. Uważa się, że w ten sposób ustępują nagromadzone napięcie emocjonalne. Jeśli tego nie zrobią, wtedy cała energia rzekomo "odejdzie" w niebezpieczny kanał: ludzie padną na swoich bliskich, przysięgają na transport i uczestniczą w sprzeczkach w pracy.
Dlatego filozofia kontrolowania emocji, w myśleniu wielu ludzi, nie ogranicza się do pracy ze światem zmysłów, ale do poszukiwania najbardziej nieszkodliwych, najmniej destrukcyjnych kanałów dywersji dla ich energii. Ta filozofia mówi, że nie można po prostu pozbyć się, na przykład, gniewu, wystarczy wysłać go we właściwym kierunku. Jest to wyraz pewnego "prawa zachowania energii" w świecie emocjonalnym. Jeśli gdzieś odszedł, to w innym miejscu, pamiętaj, aby przyjechać.
Takie przekonanie jest, moim zdaniem, konsekwencją mody na psychoanalizę, a raczej nadużywania psychoanalizy. Nie chcę powiedzieć, że ta opinia jest całkowicie błędna, po prostu ten przepis ma ograniczony zakres zastosowania i nie wolno o tym zapominać. Wierzę, że wiara w potrzebę emocjonalnego relaksu zyskała miejsce w myśleniu społecznym, ponieważ taka wiara jest zgodna z względami komfortu psychicznego. Nie dlatego, że jest to prawda czy fałsz.
Jest nam wygodnie wierzyć, że nie możemy oderwać się od naszych emocji i musimy je gdzieś skierować, w przeciwnym razie zostaną stłumione. Z punktu widzenia takiego przekonania, nasze napady złości, nagłe załamania nerwowe uzyskują uzasadnioną wymówkę: "cóż, ugotowałem", "musisz zrozumieć, wytężyłem pracę, dlatego krzyczałem na ciebie". Dogodnie jest używać takiej filozofii, aby uwolnić się od poczucia winy, prawda?
"Cóż, co jeśli to prawda, a jeśli czas nie wyładuje złości, to zostanie" zachowany "w środku, nie dając odpocząć? Czy nie potrzebujemy silnych doświadczeń, czy nie musimy czasami się denerwować, przeklinać, cierpieć, aby gdzieś połączyć nagromadzoną energię? "- pytasz. Jeśli tak, to dlaczego ludzie, którzy osiągnęli wyżyny w kontrolowaniu swoich umysłów, na przykład ci, którzy praktykują jogę i medytację przez długi czas, wyglądają absolutnie spokojni i niewzruszeni? Gdzie się podziała ich irytacja? Może ich kochający pokój wygląd jest tylko maską, a kiedy nikt ich nie widzi, z furią uderzają w worek treningowy, wyładowując gniew? Nie sądzę.
Przyczyną negatywnych emocji jest stres wewnętrzny.
Jak kontrolowanie emocji różni się od tłumienia emocji?
Spróbujmy to rozgryźć. Negatywne emocje można podzielić na dwa typy, w zależności od źródła ich występowania.
Emocje spowodowane wewnętrznym stresem
Odnosi się to do przypadków hipertroficznej reakcji na bodźce zewnętrzne z powodu nagromadzonego napięcia. To są dokładnie te przypadki, kiedy mówimy "Gotowałem". To był trudny dzień, wiele problemów padło na ciebie, jesteś wyczerpany, twoje ciało jest zmęczone. Nawet najbardziej nieistotna sytuacja, na którą zazwyczaj reaguje się spokojnie, jest w stanie wywołać burzliwą irytację. To napięcie pragnie wyjść na zewnątrz.
Co można tutaj zrobić?
1) Aby wyjść z tego napięcia: zepsuć kogoś, pokonać ściany pięścią itp. Wielu, jak pisałem na początku, postrzega to jako jedyną możliwość pozbycia się stresu. Tak nie jest. Wyobraźmy sobie wrzący garnek na kuchence: woda wrze i piany, próbując wylać ściany miski. Oczywiście nie możesz nic zrobić i poczekać, aż część wody wyleje się na piec i ugasić gaz, zatrzymując wrzenie. Ale w tym przypadku na patelni pozostanie mniej wody. Najważniejsze, że nikt nie poparzył!
Bardziej "ekonomiczną" opcją jest po prostu wyłączenie gazu, gdy tylko nastąpi wrzenie. Wtedy zaoszczędzimy trochę wody, która zostanie rozlana, jeśli nie będziemy. Dzięki tej wodzie możemy podlać kota, podlać kwiaty lub ugasić nasze pragnienie, to znaczy użyć go na dobre i nie gasić gazu.
Woda na patelni jest twoją energią, kiedy starasz się znaleźć wyjście z napiętego napięcia, zużywasz energię, gdy po prostu się wyciszasz i gasisz napięcie - oszczędzasz energię. Twoje wewnętrzne zasoby energii są uniwersalne: zarówno negatywne, jak i pozytywne emocje są karmione z tego samego źródła. Jeśli zużywasz energię na negatywne doświadczenia, masz mniej energii na wszystko inne, więcej pożytku i mniej niszczycielstwa. Oszczędzoną energię można wysłać wszędzie: na kreatywność, rozwój itp.
Wydaje mi się, że energia "negatywna" i "pozytywna" to tylko dwa różne stany tej samej rzeczy. Energię ujemną można przełożyć na pozytywną i odwrotnie.
Po prostu odpuszczanie emocji: histeryczny, zacznij krzyczeć, płakać - to nie działa z uczuciami. Ponieważ nie osiągniesz żadnego użytecznego wyniku. To daje tylko chwilową ulgę, ale nie uczy kontroli emocji. Niepohamowani, gniewni ludzie ciągle krzyczą i łamią się. Pomimo tego, że zawsze zapewniają ujście nagromadzonym uczuciom, nie stają się one lepsze i spokojniejsze.
Dlatego bardziej wydajną opcją jest:
2) Rozluźnij stres: weź relaksującą kąpiel, uprawiaj sport, medytuj, ćwicz oddychanie itp. Jestem pewien, że każdy może sobie przypomnieć sytuacje w swoim życiu, kiedy był rozdrażniony i bliski upadku, ale uspokajająca atmosfera i obecność bliskich ludzi doprowadziły go do spokojnego stanu. Gniew i irytacja ustąpiły miejsca napięciom. Emocje jednak nie zostały stłumione, ponieważ ich źródło zostało wyeliminowane - napięcie. Pozbywając się go, możesz całkowicie pozbyć się negatywnych emocji.
Innymi słowy, wyłączyliśmy gaz pod drżącą patelnią, która się trzęsła z powodu wrzącej cieczy. Oszczędziliśmy wodę, tj. energia.
Z własnego doświadczenia wiem, do jakiego rodzaju silnego wyczerpania moralnego można dojść, jeśli ktoś ustąpi przed negatywnymi emocjami: nieustannie myśląc, martwiąc się, martwiąc się, nie pozwalając, by z głowy wyszło. Ale jeśli zjednoczysz się w czasie i uspokoisz się, możesz uratować całe mnóstwo sił nerwowych.
Dlatego dobrze jest móc "wyłączyć gaz", ale nawet lepiej, zawsze wyłączaj:
3) Unikaj stresu. Podstawą kontrolowania emocji jest doprowadzenie twojego umysłu, twojego systemu nerwowego do takiego stanu, aby okoliczności zewnętrzne nie powodowały napięcia wewnątrz. Wierzę, że jest to sekret niewrażliwości tych, którzy praktykują jogę i medytację. Gaz pod patelnią u tych ludzi jest zawsze wyłączony, żadne okoliczności nie mogą powodować zmarszczek na powierzchni wody. Trzymają w sobie dużą ilość energii, nie marnując jej na bezsensowne doświadczenia, ale wykorzystują ją dla dobra samych siebie.
W tym stanie negatywne emocje wcale się nie pojawiają (najlepiej)! Dlatego tutaj, w szczególności, o jakiekolwiek stłumienie nie wchodzi w rachubę, po prostu nie ma nic do stłumienia! Kiedy tłumimy emocje? Idźmy dalej, jest inne źródło emocji.
Emocje, jako reakcja na okoliczności zewnętrzne
Są to negatywne uczucia, które są wywoływane głównie przez sytuację zewnętrzną, a nie przez napięcie. Zasadniczo różnicę można określić jako warunkową, ponieważ wszystkie negatywne emocje są po prostu reakcją na coś. Dla nas wydarzenia nie mogą istnieć same, istnieje tylko nasza percepcja tych wydarzeń. Możemy być zirytowani przez małe dzieci i może nie być denerwujące - cała sprawa jest w naszej percepcji. Ale różnica między emocjami pierwszego rodzaju a emocjami drugiego typu polega na tym, że pierwsze powstają, a następnie gdy jesteśmy spięci i związani głównie z naszym napięciem, a drugie może się pojawić, gdy jesteśmy spokojni i zrelaksowani.
Emocje te odzwierciedlają naszą reakcję na niektóre zewnętrzne sytuacje problemowe. Dlatego poradzenie sobie z nimi nie jest tak łatwe jak w przypadku uczuć poprzedniego typu. Nie zawsze można je po prostu wyjąć i wyciągnąć (zmniejszyć napięcie), ponieważ wymagają one rozwiązania problemów zewnętrznych lub wewnętrznych. Podajmy przykład.
Wydaje się, że twoja dziewczyna (lub chłopak) ciągle flirtuje z innymi, rzucając flirty na innych członków płci przeciwnej. Jesteś zazdrosny. Co można tutaj zrobić?
1) Po prostu "zdobyć". Nie chcesz zrozumieć problemów rodzinnych z różnych powodów. Albo boisz się przyznać się do pewnych uczuć, albo martwisz się swoją pracą, aby nie mieć czasu i energii na rozwiązywanie problemów rodzinnych, albo po prostu boisz się nieprzyjemnych doświadczeń związanych z wyjaśnieniami i nieprzyjemną rozmową ze swoim druga połowa. Wszystko może się zdarzyć. Często zapominacie o zazdrości, próbując odciągnąć myśli, rozpraszać się pracą lub innymi rzeczami. Ale to uczucie nieuchronnie wraca ... Dlaczego?
Ponieważ wyrzuciłeś swoje emocje w głąb, nie dałeś im czasu i uwagi, której wymagali. To się nazywa tłumienie emocji. Tak właśnie jest. Nie musisz tego robić, ponieważ tłumione emocje nadal będą bumerangować. O wiele lepiej jest rozwiązać problem, aby go otworzyć za pomocą otwartego daszka.
2) Zrozum problem. To rozsądniejsze podejście. Jakie mogą być wyjścia?
Możesz porozmawiać z drugą połową, poruszyć ten temat. Spróbujcie zrozumieć, że połowa naprawdę źle wykorzystuje uwagę płci przeciwnej, albo jest to twoja osobista paranoja, to jest jakiś irracjonalny pomysł, który nie odzwierciedla tego, co naprawdę dzieje się wokół. W zależności od tego, do jakiego wniosku doszedłeś, możesz podjąć wspólną decyzję lub popracować nad swoją paranoją.
My, w kontekście tego pytania, interesuje nas tylko ostatnia opcja: pozbyć się nieuświadomionej zazdrości, dla której nie ma powodu w rzeczywistości (wyobraźmy sobie, że otrzymałeś potwierdzenie tego: twoja dziewczyna nie flirtuje z nikim - wszystko to jest w twojej głowie). Upewniłeś się, że nie ma powodu, aby twoje uczucia, że zazdrość opiera się na jakiejś manii, pomyśle ("zmienia mnie to z każdym spotkaniem"). Przestaliście wierzyć w tę ideę i za każdym razem, gdy przenikają was myśli niewierności, nie dajecie im spokoju. To nie jest tłumienie uczuć, ponieważ pozbyłeś się absurdalnej idei, która była ich podstawą, rozwiązałeś jakiś wewnętrzny problem.
Uczucia mogą nadal pojawiać się w wyniku bezwładności, ale ich wpływ na ciebie będzie znacznie słabszy niż wcześniej, łatwiej będzie ci je opanować. Nie tłumiłeś emocji, ponieważ przyniosłeś je na światło dzienne, rozgryzłeś i rozcinasz je. Tłumienie emocji ignoruje problem, lęk przed jego rozwiązaniem. Praca z emocjami polega na analizowaniu własnych uczuć i działań mających na celu pozbycie się ich źródła (problem zewnętrzny lub wewnętrzny).
To samo dotyczy innych negatywnych emocji wywołanych przez absurdalne idee, takie jak zazdrość i duma ("Muszę być lepszy, bogatszy i mądrzejszy niż wszyscy inni", "Muszę być doskonały"). Jeśli pozbędziesz się tych pomysłów, łatwiej ci będzie poradzić sobie z tymi emocjami.
Czy potrzebujemy silnych doświadczeń?
Osoba, która nie jest w stanie istnieć bez emocji, jest faktem. Po prostu nie będzie mógł podejmować żadnych decyzji, straci wszelką motywację. Pragnienie posiadania większej ilości pieniędzy, bycia szczęśliwym, nie narażania się na niebezpieczeństwo - wszystko to ma charakter emocjonalny. Moje pragnienie dzielenia się doświadczeniami z ludźmi i prowadzenia tego bloga również pochodzi z emocji.
Ale we wszystkim, co musisz wiedzieć, kiedy przestać, jeśli nie pracujesz z emocjami, możesz je bardzo zepsuć. Dla wielu osób potrzeba stresu emocjonalnego przekracza wszelkie rozsądne granice. Mają przerosłe pragnienie nieustannego narażania się na silne doświadczenia: cierpieć, zakochiwać się, doświadczać gniewu ("torturować swoje ciało za pomocą dotykającego noża" - jak śpiewane w jednej piosence). Jeśli nie zaspokoją emocjonalnego głodu, wtedy życie zaczyna wydawać się nudne i nudne. Emocje dla nich, jak narkotyk dla narkomana.
Prowadzę do tego, że pewnie człowiek nadal potrzebuje jakiejś emocjonalnej pracy, a także jedzenia. Ale, co jest prawdziwe zarówno w przypadku potrzeby jedzenia, jak i potrzeby odczuwania uczuć, głód nie powinien obrócić się w obżarstwo!
Jeśli dana osoba przyzwyczai się do ciągłego poszukiwania silnych emocji, woda, która płynie wzdłuż kanału (odwracamy się do starej metafory) stopniowo eroduje brzegi, kanał staje się szerszy i przez niego przepływa coraz więcej cieczy. Im bardziej przyzwyczajasz się do silnych doświadczeń, tym bardziej zaczynasz ich potrzebować. Istnieje "inflacja" potrzeby odczuwania emocji.
Mimo wszystko w naszej kulturze rola silnych doświadczeń jest zawyżona. Wiele osób uważa, że jest to po prostu konieczne, aby wszyscy stale odrzucali intensywne doświadczenia: "musisz się zakochać, musisz to odczuwać" - mówią wielu. Nie sądzę, aby całe nasze życie sprowadzało się tylko do silnych uczuć i jest to coś, o co warto żyć. Uczucia są tymczasowe, to po prostu jakaś chemia w mózgu, one przemijają, niczego nie pozostawiając, a jeśli ciągle oczekujesz silnych wstrząsów z życia, to z czasem stajesz się ich niewolnikiem i podporządkowujesz im całe twoje istnienie!
Nie wzywam czytelników, aby zamienili się w nieczułe roboty. Tylko w emocjach musisz znać miarę i ograniczać ich negatywny wpływ na twoje życie.
Czy można pozbyć się tylko negatywnych emocji?
Nie myślę wcale, że dana osoba musi czasami odczuwać negatywne emocje podczas normalnej aktywności. Co więcej, nie zgadzam się z opinią, że niemożliwe jest, aby osoba pozbyła się negatywnych emocji, a także nie może doświadczyć pozytywnych uczuć. Jest to również jeden z zastrzeżeń, który wielokrotnie wypoczywałam. Mówią, że emocje są wahadłem, a jeśli spadek jego odchylenia w jednym kierunku nieuchronnie doprowadzi do tego, że odchylenie zmniejszy się w innym kierunku. Dlatego, jeśli cierpimy mniej, wtedy i my będziemy musieli się radować - mniej.
Nie całkiem się zgadzam. Wcześniej byłem bardzo emocjonalną osobą i amplituda moich zmysłowych wibracji rozciągała się od głębokiego przygnębienia do pewnego rodzaju nerwowego entuzjazmu! Po kilku latach medytacji państwo ustabilizowało się. Zacząłem odczuwać znacznie mniej negatywnych emocji. Ale nie powiedziałbym, że byłem mniej szczęśliwy, wręcz przeciwnie. Mój nastrój jest prawie w każdej chwili podwyższony. Oczywiście nie odczuwam już niemal maniakalnych napadów entuzjazmu, ale moje emocjonalne pochodzenie jest zawsze wypełnione pewnym uczuciem cichej radości, łagodnego szczęścia.
Ogólnie rzecz biorąc, nie mogę zaprzeczyć, że amplituda ruchu toczenia wahadła zmalała: mój nastrój jest znacznie mniej podatny na doświadczanie stanów "szczytowych", ale mimo to mój stan można scharakteryzować jako stabilnie pozytywny. Mimo to moje wahadło zajmuje dużo więcej w pozytywny sposób!
Zamiast przytaczać kilka teorii, metafor i przypowieści, postanowiłem opisać tutaj moje doświadczenie. Muszę powiedzieć, że nie zamieniłbym ani jednej sekundy na tę cichą radość, która napełnia mnie teraz, przez całą serię błogiego entuzjazmu, który mogłem doświadczyć kilka lat temu!