Przepraszam, nie wiem, czy to w ogóle mądre ... Jak mogę uwierzyć i pokochać moje dzieci, które mnie zdradziły?
Zaczęło się, gdy moja rodzina rozpadła się, a mój mąż poszedł do innego. Wezwał córkę i udała się, mimo że poproszono o to syna. Mieszkając tam przez kilka miesięcy, wróciła. Po naszej kłótni, po raz kolejny opuściła mnie dla mojego ojca, tak jak wiele razy, chodził tu i tam, tu i tam ... Tak długo, jak moje serce nie mogło tego znieść i powiedziałem: "nie przychodźcie ponownie!" Dziecko urodziło się w tej rodzinie, a córka nie była już potrzebna. A córka zamieszkała ze swoją babcią, mamą mojego byłego męża ...
Od tego czasu minęło dużo czasu, córka urodziła się, wyszła za mąż, urodziła dziecko, ale nie mamy z nią związku. Ona nigdy mnie nie słuchała, robiła wszystko po swojemu, nawet gdy rozsądne rozwiązanie problemu zostało powiedziane, odmówiła ... zrobiła wszystko po swojemu, czasem ze szkodą dla swojego dziecka.
Rozumiem, że jestem również odpowiedzialny za brakujące gdzieś miejsce, ale wydaje mi się, że sytuacja nie może zostać zwrócona lub poprawiona. Teraz czeka na drugie dziecko i słucha tylko swojej babci (matki mojego byłego męża). Obrażała mnie wulgaryzmów i zadzwoniła do mojej matki z # Coy ...
Co możesz mi doradzić? Serce nie może się do niego dostać, nogi mi nie idą, ale boli mnie dusza, jak tam są? Z mamą mojego byłego męża przestaliśmy także rozmawiać. Po rozwodzie z jej synem (12 lat później) rozmawialiśmy z nią przez kolejne 12 lat: pracowałem w jej ogrodzie, chodziłem jej samochodem, jadłem z tego ogrodu. Teraz wszystko jest "rozdarte", nawet przerażające, co stanie się dalej. Moja mama i mama mojego męża właśnie przestali rozmawiać ze sobą tylko w zeszłym roku ...
Dziękuję, jeśli znajdziesz okazję, aby mi coś doradzić.
Galina Alekseevna
Komentarz psychologa:
Ja, jako psycholog, zawsze wychodzę z tego, że w każdym, nawet najbardziej dziwacznym działaniu człowieka, istnieje jego wewnętrzna logika. Jeśli wydaje ci się, że ta logika - na przykład w zachowaniu córki - nie jest, oznacza to, że po prostu jej jeszcze nie widzisz. Miałem kilka pomysłów na temat jej zachowania, którymi chciałbym się podzielić.
Zaryzykowałbym twierdzenie, że twoje rozstanie z twoim mężem nie było płynne, a nadal masz wiele uraz i złości na mężczyznę, który zostawił cię dla innej kobiety.
W przypadku rozwodów często zdarza się, że członek pary bardziej ranny przez rozwód nieświadomie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, zaczyna widzieć we wspólnym dziecku nie tyle oddzielną, niezależną osobowość, co "kontynuację" osoby, która przyniosła tyle bólu, który jest już jednym rodzajem dzień przypomina o byłej żonie. Może to prowadzić do częstych kłótni między poszkodowanym rodzicem a młodszym dzieckiem.
Z tego, co napisałeś, masz wrażenie, że twoja córka naprawdę nie czuła się swobodnie w domu ojca, a co za tym idzie, ciągle przenosiła się z jednego domu do drugiego, aż pewnego dnia zabroniłeś jej mieszkać razem z tobą. Dla każdej osoby, aby uświadomić sobie, że jego matka go nie akceptuje - głęboką ranę, która leczy (jeśli leczy) przez bardzo długi czas.
Jeśli spojrzeć na działania swojej córki z tego punktu widzenia, całe jej zachowanie okazuje się bardzo zrozumiałe. Po tym wszystkim, naturalnie, odmówi przyjęcia jakiejkolwiek rady od ciebie, bez względu na to, jak rozsądne mogą się wydawać, i prawdopodobnie nie będzie zainteresowana przynajmniej jakąś komunikacją.
Czy twoje dzieci cię zdradziły? Nie tak Przeciwnie, próbowali znaleźć spokojne miejsce, wolne od kłótni i wyrzutów, a gdzie jest, jeśli nie miłość, to przynajmniej trochę akceptacji.
Wydaje się, że jedyną osobą, która sprawowała takie macierzyńskie funkcje w stosunku do twojej córki jest twoja była teściowa, w której domu było miejsce dla dziewczyny. Dlatego słucha jej, a ich relacje są najwyraźniej całkiem dobre.
Jednak opisujesz swoje własne relacje z teściową tak, jakby ona i dla ciebie wykonywała pewne funkcje macierzyńskie: "jechałeś jej samochodem, karmionym z tego ogrodu". Teraz "wszystko się zepsuło" - te ważne związki zostają przerwane i wydaje się, że jesteś bardzo zmartwiony ...
Wtedy piszesz: "Nie mogę nakazać, aby serce do niego podeszło, moje nogi nie idą, ale boli mnie dusza, tak jak tam są". Sugerowałbym, że "nogi nie idą" do córki z powodu poczucia winy, które odczuwasz wobec niej, ponieważ nie mogłeś jej dać tego, czego potrzebowała. Być może ty sam nie dostałeś tego od swojej matki, ale to są moje założenia i zupełnie inna historia ...
Co robić w tej sytuacji? Jeśli to, co zostało powiedziane powyżej, ma dla ciebie sens, powinieneś zacząć od rozpoznania tego podstawowego poczucia winy przed córką i przyznać, że być może wiele z tego, co ona oskarżyła, jest przynajmniej częściowo prawdą; tak, tak to wygląda dla twojej córki.
A kiedy - i jeśli - ta świadomość nadchodzi, w pewnym momencie możesz złapać się na tym, że chcesz powiedzieć córce, że żałujesz, że wszystko się stało.
Nie myślcie, że w odpowiedzi na wasze słowa żalu, ona natychmiast wybaczy wam wszystko. Możliwe, że tak się nie stanie. Ale da to przynajmniej trochę szansy na poprawę i, być może, przynajmniej częściowo przywróci twoją relację.
Psychoterapeuta, doradca rodzinny i małżeński Jewgienij Makllin