Szczęście

Budda jako kliniczny przypadek depresji 5 - Siddhartha i Pustka

Cykl artykułów o Buddzie i depresji dobiega końca. I przedstawiam wam ostatnią, najważniejszą część cyklu. Od pomysłów, które zostaną tu przedstawione, i zacząłem pisać cały ten cykl. Ale preludium do nich nieco wzrosło.


W tym artykule porozmawiamy o buddyjskich doktrynach nietrwałości, braku "ja", współzależności i pustki. I, zgodnie z tradycjami poprzednich części cyklu, nie będziemy mówić o abstrakcyjnych i wyrafinowanych koncepcjach filozoficznych, ale o praktycznych rzeczach, które zapewniają nieocenioną pomoc w walce z depresją i atakami paniki. I w tym artykule dam Ci interesujące zadania, dzięki którym możesz uzyskać "mikro-zrozumienie" pustki na własne doświadczenia. Ale zaczynamy od pojęcia "NIE-ME".

Ne-I Anatman

Patrząc na końskie kagańce i twarze ludzi, na bezgraniczny strumień, wzniesiony przez moją wolę i pędzący donikąd wzdłuż karmazynowego stepu, często myślę: gdzie jestem w tym strumieniu?

~ Epigraf do powieści "Chapaev i pustka" V. Pelevina, fraza przypisana przez autora do Czyngis-chana

Pełne zanurzenie w koncepcji anatmana nie jest celem tego artykułu. Niemniej jednak chciałbym prześledzić wpływ jednej z naszych podstawowych iluzji na problemy psychologiczne.

Ta iluzja polega na tym, że postrzegamy nasze "ja" jako pewną niezmienną, autonomiczną (niezależną od czynników zewnętrznych) istotę. "To jest moje ja, ma wyraźne granice, jest prawie taki sam jak 10, 20 lat temu." Według Buddy taka percepcja jest złudzeniem.

I zanim przejdę dalej, chcę powiedzieć, co rozumie się przez "złudzenie". To nie jest błędne przekonanie o "prawdziwym" lub "fałszywym". Dla buddyzmu jako praktycznej doktryny ważny jest praktyczny rezultat. Błąd jest raczej przyczyną cierpienia.

Czym jest prawda?

Obiekt: artykuł
Tom: ponad 9000 słów
Liczba zadań: 5

Nauczanie Buddy nie charakteryzowało się dążeniem do precyzyjnych interpretacji, niezaprzeczalnych dogmatów i niepodważalnych prawd. Jak napisałem w pierwszej części artykułu, Gautama był bardziej zainteresowany ratowaniem ludzi niż budowaniem jakiegoś "doskonałego" nauczania. Dlatego mógł powiedzieć różne rzeczy różnym ludziom. Nie mogę dużo o tym mówić z powodu dużej ilości artykułu, chociaż mam na to ochotę. Napisałem o tym trochę w artykule z 7 najlepszych filmów dotyczących rozwoju duchowego. Zacytuję, aby to wyjaśnić.

"Budda zmienił swój stosunek do atmana [ja, osoba] i anatmana [NIE-I], w zależności od rodzaju słuchaczy, czyniąc jego kazanie sprytnym sposobem. powstrzymując ich materializm Budda mówił do najbardziej doświadczonych słuchaczy o anatanie, niszcząc w ten sposób ich "subtelną miłość do jednostki". Ci, którzy stali się buddami, zgodnie z Chandrakirtim, "sami zrozumieli, że atman nie jest ani rzeczywisty, ani nierealny.

~ Łysenko, Anatmavada, filozofia indyjska

Atman, Anatman (podobnie jak inne przedstawione tutaj pojęcia) są jedynie konstrukcjami mentalnymi, etapami efemerycznej drabiny prowadzącej do oświecenia. Kroki te załamują się natychmiast po pokonaniu ich przez daną osobę. Dlatego ważne jest, aby nie myśleć i rozumować o tych przepisach, ale zrozumieć, w jaki sposób pewien sposób myślenia może doprowadzić nas do depresji lub, przeciwnie, jej ocalić. Być może takie podejście nie jest zbyt znane zachodnim typom myślenia, ukształtowanym przez zachodnią naukę i tradycję religijną, które próbują udzielić precyzyjnych pytań poprzez oddzielenie prawdy od kłamstw. Dla wielu może wydawać się niezrozumiałe, jak Budda mógłby powiedzieć różne rzeczy. "Gdzie jest prawda, gdzie jest prawda? Gdzie jest doskonałe i prawdziwe nauczanie? "

To prawda, nie prawda - pojęcia są efemeryczne, względne. I są tylko produktami naszego umysłu. Dlatego z praktycznego punktu widzenia nie ma znaczenia, jak bardzo światopogląd, system poglądów danej osoby jest prawdziwy lub fałszywy, ale jak bardzo jego przekonania pomagają (lub mu przeszkadzają) w utrzymaniu stanu szczęścia i harmonii w sobie samym. Takie podejście do prawdy i ułudy wzmacnia zrozumienie i osłabia wrogość między ludźmi. "Twój światopogląd, religia nie jest taka jak ja, cóż, jeśli twoje poglądy pomagają ci być szczęśliwszym, to w porządku." Ale w przypadku, gdy osoba staje się nieszczęśliwa z powodu swoich pomysłów i stylu życia i sprawia, że ​​inni są nieszczęśliwi, wtedy te poglądy nie odpowiadają mu. To wszystko. Oznacza to, że się myli. Cierpienie i szczęście są bardziej rzeczywistymi rzeczami niż prawda i kłamstwa.

Identyfikacja I z moimi myślami i emocjami

Wracając do koncepcji Anatmana, zaoferuję ci eksperyment myślowy, podobny do eksperymentu, który Budda ofiarował swoim studentom. Gautama zapytał mnichów: "Czy myślisz, że istnieje stałe i niezmienne mnie? Więc pokaż mi to ... Gdzie to jest? W twoich uczuciach? Nie! W twoich formacjach mentalnych? Czy tam jest? Nie! A może to jest w twoim umyśle? nie ma go ... "

I tak dalej.

"Kiedy przestajemy identyfikować się z naszymi emocjami i myślami, widzimy, że strach nie jest tak straszny, przygnębienie nie jest takie smutne."

Istnieją nawet pewne techniki analitycznej medytacji, w których facylitator proponuje skanowanie różnych części ciała i pyta: "Czy twoje ja jest w twojej dłoni, w twojej nodze, w twojej głowie? Nie, to gdzie to jest?"

Tak, wyda się to jakimś nonsensem. Ale pozwól mi zadać takie pytanie. Powiedzmy, że cierpisz na depresję i ataki paniki. I zapytam cię. Czy twoje "ja" jest w twoim strachu, w twoim przygnębieniu, w twoim niepokoju? Wielu z was odpowie: "Tak, oczywiście! Przecież to przerażające dla MNIE! Boję się tego, co stanie się ze MNĄ!"

Tutaj! Dlatego cierpisz!

Jednym z moich pierwszych efektów medytacji, który bardzo pomógł mi przezwyciężyć ataki paniki, było to, że miałem zupełnie nowe postrzeganie moich uczuć. Widziałem, że strach, niepokój, nie jest I. To było zaskakujące odkrycie!

Przez całe życie całkowicie identyfikowałem się z emocjami, mając pewność, że są mną, a jeśli tak, to nie mam nad nimi kontroli! Jednak zrozumienie, że nie są one identyczne z moim "ja" (na razie pozostawiamy pytanie, czym jest to "ja") dało mi poczucie wolności i zdolności do poddawania się lękowi. Czym jest strach, jeśli nie ja? Kiedy przestajemy identyfikować się z naszymi emocjami, widzimy, że strach nie jest tak straszny, przygnębienie nie jest tak nudne. Wszystko to jest tylko zjawiskiem pojawiającym się w umyśle.

Z kim współpracujesz? Nie z nikim! Po prostu powstają i znikają bez żadnego przedmiotu, a kiedy przez medytację, dajemy im tylko pojawianie się i zaniki, zamiast się z nimi kojarzyć, tracą swoją władzę nad nami i odchodzą!

To samo można powiedzieć o obsesyjnych myślach. Zaczynamy się identyfikować z nimi, dlatego też boimy się ich, staramy się je tłumić. "Ponieważ myślę, że wyskoczę przez okno, to znaczy, że mogę to zrobić!" Ale to odpychanie powoduje, że powracają. Aby przestać się ich bać, musisz pozbyć się identyfikacji z nimi. Nasz umysł nie jest nami, może myśleć cokolwiek. A kiedy pozwalamy mu na to i uczymy się nie reagować na jego dziwactwa, uwalniamy się od tych myśli, nawet jeśli wydaje się to paradoksalne. Artykuł o medytacji i kodzie ewolucyjnym uważał nawet teoretyczne uzasadnienie, dlaczego nasz umysł nie jest nami.

Trudno jest to zrozumieć na poziomie zdrowego rozsądku, do tego trzeba doświadczyć medytacji. Aby to osiągnąć, nie trzeba iść w góry i zamknąć się w jaskiniach. Wiele osób wystarczy na pół godziny ćwiczeń dziennie. Doświadczenie "nieobecności I" jest dostępne dla wszystkich


Napis na zdjęciu: "Cześć, jestem Marcy Peterson, mimo że nie ma nikogo" ja ".

Ale jest jeszcze inne, bardziej prozaiczne poczucie pojęcia anatmana. Budda powiedział, że nie ma niezmiennego "ja", co oznacza, że ​​się zmienia. Można go zmienić. Niektórzy ludzie, stojąc w obliczu depresji, mówią: "Zawsze martwiłem się drobiazgami, mieszkałem na" wiecznych pytaniach ", byłem zaniepokojony, wrażliwy, zaniepokojony, co mogę z tym zrobić?" W rzeczywistości możesz dużo zrobić! W twojej mocy od osoby rozdartej przez lęki i sprzeczności, przekształcając się w spokojną, zrównoważoną, zrównoważoną osobowość, bez względu na to, jak duży stopień twojego problemu wydaje ci się. Dlatego zawsze mówię moim studentom na kursie "BEZ PANIKI", że nie ma żadnych beznadziejnych przypadków, wszystko jest w zasięgu ręki, twoje "ja" może się zmienić, wystarczy stale ulepszać i rozwijać to "ja".

Zadanie 1:

(wykonane po przeczytaniu artykułu)

Usiądź w pozie do medytacji. Daj sobie trochę czasu na relaks i koncentrację. Zwróć uwagę na doznania, które pojawiają się podczas oddychania, wystarczy kilka minut. Następnie skup się na całym obszarze doznań, myśli i emocji i po prostu patrz. Kiedy w ciele pojawiają się uczucia, myśli lub doznania, obserwuj je bez udziału. Obserwując, spróbuj zwrócić uwagę na to, czy w tym lęku lub radości jest przynajmniej cząstka twojego "ja", w tym lęku lub bólu w ciele? Czy jest jakieś "ja" w jakimkolwiek uczuciu lub odczuciu? Albo te uczucia mają temat, albo nie, i po prostu pojawiają się i znikają w przestrzeni twojej świadomości bez żadnego przywiązania do jakiegokolwiek "ja". Spróbuj odkryć to sam.

Zadanie 2

(wykonane po przeczytaniu artykułu)

Siedząc w pokoju, w którym są inni ludzie, zrelaksuj się i słuchaj własnego umysłu. Co on teraz myśli? Teraz wyobraź sobie, że to nie są twoje myśli, ale myśli innej osoby, która siedzi w tym samym pokoju. Pozostań z tym uczuciem przez chwilę. Jak zmieniło się twoje postrzeganie twoich myśli?

Niezgodność

"Powstają i upadają ..."

~ Led Zeppelin - Rain Song

Jedna z głównych doktryn buddyzmu, pozycja nietrwałości wszystkich rzeczy jest dość prosta na poziomie racjonalnego zrozumienia. Według niej nic na tym świecie nie jest stałe, trwałe. Nawet według buddystów, bogów, wszechświat podlega umieraniu i urodzeniu.

Po prostu: "wszystko jest tymczasowe". Dla większości ludzi nie jest to coś takiego jak odkrycie Ameryki. "Ja też, objawienie" - mówisz. Ale w rzeczywistości, chociaż wszyscy rozumieją to intelektualnie, w praktyce żyjemy tak, jakby wiele rzeczy z naszej halo istnienia, w tym sama egzystencja, były trwałe i niezmienne.

Przywiązujemy się do rzeczy, ludzi, cierpimy, gdy ustaje istnienie tych rzeczy. Tak, wiedzieliśmy, że są tymczasowe, ale ta wiedza nie złagodziła naszego żalu w żaden sposób, wciąż byliśmy na poziomie iluzji, że te rzeczy nigdy nie musiały zniknąć. To jest różnica między mądrością a intelektem.

Niska wiedza nie ma żadnej szczególnej wartości, dopóki nie przejdzie do praktyki życia i sposobu myślenia. Mądrość jest taką wiedzą i praktyką, i siłą woli, i świadomością, i umiejętnościami umysłowymi i, co najważniejsze, działaniami. Wyjaśnijmy tę różnicę na przykładzie. Wszyscy nie jesteśmy idealni i czasami robimy to, czego żałujemy. Kiedy na przykład wykonuję pochopne działania, zaczynam się z kimś kłócić, rozumiem, że myślę, że robię źle, jednak nadal angażuję się w bezsensowne argumenty, które pogarszają.

Kiedy wciąż udaje mi się zebrać, myślę: "Nie miałem dość mądrości, aby zatrzymać to wcześniej". Wiedziałem (na poziomie intelektu), że robiłem źle, ale coś uniemożliwiło mi wykonanie właściwego działania. Ale czasami mądrość pozwala mi przestać kłócić się lub sprzeczać, wydostać się z nadciągającego konfliktu w czasie lub po prostu uspokoić i rozwiązać go w najlepszy sposób. W takich chwilach czasami wychodzę, by oddychać lub medytować, uporządkować moje myśli.

Buddyzm w ogóle, a zwłaszcza medytacja, rozwijają właśnie mądrość. Dlatego w wielu tradycjach buddyzmu istnieje równowaga między studiowaniem teorii i praktyki, a w niektórych obszarach (Zen, Chan) przeważają praktyki. Książki jej nie dadzą. I tylko praktyka to da.

Podobnie, zrozumienie nietrwałości (a także wszystkich doktryn buddyjskich) leży w polu mądrości. Nie dotyczy to abstrakcyjnych stanowisk filozoficznych dostępnych dla intelektu.

Osoba, która doszła do praktycznego uświadomienia sobie, że wszystko jest w ruchu, zmienia się, przestaje przywiązywać się do rzeczy tymczasowych właśnie dlatego, że są tymczasowe. Zgódź się na niezbyt dobry pomysł, utonąć w wodzie, złapać rzeczy, które topią się. Lepiej nauczyć się pływać lub nawet wydostać się z wody.

Ten, kto w pełni urzeczywistnił nietrwałość, osiąga najgłębszą harmonię i szczęście.

Czym jest ta zmienność, nietrwałość? Wydaje się nam wszystkim, że dobrze to rozumiemy.

Ale manifestuje się silniej i głębiej, niż możemy sobie wyobrazić. Z jednej strony możemy to opisać na poziomie fizycznym. Nasze ciała wydają nam się tak solidne, niezmienione. Ale jeśli weźmiemy je pod uwagę na poziomie mikro, widzimy, że atomy, komórki, są w ciągłym ruchu, który nie zamarza na sekundę. Co siedem lat wszystkie komórki ludzkiego ciała są całkowicie zaktualizowane. Masz teraz zupełnie inne ciało niż siedem lat temu!

Cały świat jest w ciągłym ruchu. Nawet na milionową część sekundy nic nie stoi. Każda chwila coś się dzieje, coś się zmienia, nigdy już nie jest takie samo. Dotyczy to nie tylko świata zewnętrznego, ale także świata ludzkiej świadomości. Tutaj się zatrzymamy, ponieważ wiąże się to z depresją i lękiem.

Nietrwałość, depresja i lęk

W drugiej części artykułu napisałem, że osoba z depresją jest podatna na wyraźne cierpienie zmiany.

"Ale depresja i ataki paniki" przyklejają się "do ciebie właśnie dlatego, że za każdym razem, gdy słuchasz ich" opowieści "i wierzysz im."

"Wczoraj czułam się dobrze, ale dziś wróciła! To okropne!"

W związku z tym antidotum na tego rodzaju myślenie (które prowadzi do cierpienia) jest zrozumienie nietrwałości. Wyjaśnię, że pełna, praktyczna świadomość przedstawionych tutaj doktryn (pustka, niestałość, anatman, współzależność) jest dostępna tylko dla oświeconych jednostek, ponieważ posiadają one nieskończoną mądrość ... Ale częściowe zrozumienie konieczne do powstrzymania ostrego cierpienia poprzez medytację i inne praktyki (i więcej na ten temat na końcu artykułu).

I to zrozumienie przynosi wielkie korzyści i prowadzi do ulgi od depresji i lęku. I zwracamy się do tej kwestii z twierdzeniem, że osoba w stanie strachu lub depresji ma bardzo słabe zrozumienie nietrwałości (lub bardzo silne złudzenie, że wszystko jest stałe).

Kiedy ktoś jest w stanie strachu lub przygnębienia, okrywa go jak ciężki koc z poczuciem, że ten stan wypełnia całe jego życie, obejmując się perspektywą czasu obejmującą obszary przyszłości i przeszłości. Nie chodzi o to, że dana osoba wierzy, że stan ten pozostanie na zawsze (choć tak też się dzieje), ale raczej patrzy na wszystko z tej wąskiej perspektywy, nie będąc w stanie wydostać się z jej granic.

Na przykład, podczas depresji zaczynamy patrzeć na wszystko przez szare soczewki, udramatyzować przyszłe wydarzenia, być oskarżonym o pesymizm i niepokój o przyszłość. "Wszystko będzie źle", "Nie mam przyszłości." To samo dzieje się podczas ataków paniki, rysujemy scenariusze w naszych głowach, które nieuchronnie pozostawiają ślad w całym naszym życiu. "Umrę, zwariuję, moje serce się zatrzyma" itd.

Osoba może cierpieć na zespół lęku napadowego od kilku lat, ponieważ doświadczyła już tysiąca ataków, z których każdy zakończył się tak samo, jak się zaczął. Atak po prostu wyszedł, nie powodując żadnej szkody. Ale osoba nadal wierzy, że podczas tysiąca pierwszego ataku nastąpi coś złego, że go nie opuści. Nie może dojść do zrozumienia, że ​​to jest tymczasowe, że odejdzie. Podobnie jak ktoś, kto zmaga się z depresją, nie może pamiętać, że od rana, kiedy nie miał siły, jego wyobraźnia nie przekształciła jego przyszłego życia w szare tony, że gdy atak minie, pomyśli inaczej. Ale teraz wydaje mu się, że wszystko jest całkowicie nieodwracalnie złe, a sposób, w jaki postrzega teraz życie, jest taki, jak zawsze będzie go widział.


Jest to największe oszustwo depresji i ataków paniki, na które z każdym nowym atakiem przybywa człowiek. To tak, jakby ten sam przechodzień z tą samą historią zatrzymał cię w drodze do pracy w metrze, mówiąc, że zapomniał o swoim portfelu w domu i musi dostać się do metra, a zatem potrzebuje pieniędzy. Za trzecim razem coś podejrzewasz. Najlepszą praktyką, aby pozbyć się irytującego przechodnia, jest przestać wierzyć w jego historie, przestać dawać pieniądze.

Ale depresja i ataki paniki "przyklejają się" do ciebie właśnie dlatego, że za każdym razem, gdy słuchasz ich "opowieści" i wierzysz im. "Udają, że są" czymś poważnym, strasznym, nadają swój dramat wyglądem, jak aktor w indyjskim filmie. Ale w rzeczywistości są to tylko chwilowe uczucia. Они приходят на смену другим, которые появляются и исчезают для того, чтобы им на смену тоже что-то пришло! Все меняется, все находится в состоянии постоянного становления, все временно!

Именно это понимание очень сильно помогло мне, когда я страдал депрессией и паническими атаками. И до сих пор очень сильно меня выручает, когда я сталкиваюсь с грустью, неудовлетворенностью, тревогой.

Я стараюсь не отталкивать эти состояния, позволять им просто быть, понимая, что они пройдут. Самая плохая тактика - это начать анализировать: "почему мне сейчас грустно? Что со мной не так?" Раз эти состояния пришли, то пришли, неважно почему, расслабьтесь, отпустите сопротивление и наблюдайте, как они растворяются там же, откуда появились. А появились они из вашего сознания и больше ниоткуда!

Наша культура проповедует, что нежелательные эмоции - это что-то плохое, то от чего нужно неприменно избавляться. "Если бросила девушка - сходи напейся! Не дело грустить! Нужно сделать так, чтобы непременно полегчало! Ведь так делают герои фильмов". В фильмах брутальные, небритые мужики сидят в баре и плачутся бармену, о своем горе (почему-то я вспоминаю фильм «Касабланка». Не помню из-за чего там пил главный герой. Будет здоровое, если кто-то напомнит в комментарии). "Не терпи, не принимай, а подавляй, найди себе облегчение в чем-то," - учит нам современная культура: «грусть и печалиться это ненормально и плохо, ты должен это остановить!». А потом мы удивляемся, почему в современном мире так много алкоголиков, шопоголиков, трудоголиков и всех возможных "голиков". И в чем мы только не пытаемся обнаружить причины таких явлений, но только не в том, что люди смертельно и болезненно привыкают к комфорту и удовольствию и чувствуют сильную антипатию в отношении неприятных эмоций, которые, естественно, посещают каждого.

Но восточная философия нас учит противоположному: не отталкивать, не убегать от неприятных переживаний. Ведь антипатия, отталкивание, как мы помним из второй части - причины страдания. Мой учитель по йоге говорил:

“You don't need to suppress your depression. Face it! Eat it! And shit it out!”

Немного грубо, поэтому не буду переводить, но звучит классно!

Самых больших успехов в области борьбы не только со своей депрессией, но и с вредными привычками я достиг тогда, когда на более глубоком уровне осознал, что испытывать иногда грусть, скуку, боль - это нормально. Не нужно постоянно от этого убегать. Это просто временные состояния, которым придет конец. Еще вчера у меня было плохое настроение, сегодня днем - хорошее, а какое оно будет вечером - никто не знает. Все меняется, такова жизнь, эмоции не могут быть постоянными. Поэтому учитесь к ним не привязываться, и тогда вы обязательно избавитесь от большинства личностных проблем.

Допустим, у вас уже целых две недели не было приступов паники. Ок. Но сегодня с утра был очень сильный. Ок. На следующий день не было. Ок.
Вот это правильный ход рассуждений. А неправильный такой: "почему паническая атака пришла после такого перерыва? Все мои упражнения впустую, у меня ничего не выходит, теперь это будет на всю жизнь!"

И когда вы так думаете, вы наоборот провоцируете новые приступы. Вы верите в свои проекции. Но их на самом деле не существовало в реальности.
А что же было? Еще раз.

У вас уже целых две недели не было приступа паники. Но сегодня с утра был очень сильный. На следующий день после этого не было.

Вот и все что было. Была только перемена состояний, постоянное движение. Человек не "должен" быть всегда веселым, счастливым. Даже если он справился с депрессией, это не значит, что ему никогда не будет "беспричинно грустно". И это не значит, что иногда в какие-то периоды у него не может быть чего-то похожего на депрессию. И если такой момент воспринимать просто как отдельный фрагмент череды психических состояний, который, во-первых, не является вашим я, а, во-вторых, имеет продолжительность во времени, то его будет намного проще и приятнее пережить.

Все эти состояния - это как волны, которые поднимаются и опускаются. Большинство людей эти волны увлекают, тянут за собой. На гребне волны, каждый чувствует себя королем мира, но в следующий момент, бушующая стихия вновь повергает его в пенящуюся пучину уныния и тревоги.


И цель духовной практики как в рамках буддизма, так и в контексте других учений - это не только успокоить этот океан, но и возвысить самого человека над этими волнами, научиться на них спокойно балансировать не только когда тот возвышается на гребне, но и когда волна уносит его вниз. Другими словами, принять эту изменчивость жизни и внутренних состояний с открытым сердцем. Не унывать, когда депрессия и тревога возвращаются, а принимать это спокойно, с улыбкой. И это принятие перемен - одно из самых действующих оружий против любой хандры.

Также важно осознавать, что любые выводы, мысли и суждения, порожденные каким-то моментом времени также существуют только во взаимозависимости (об этом тоже скоро расскажу более подробно) с самим этим моментом. Наши идеи и умозаключения кажутся нам такими основательными, постоянными, прочными. Но и они подвержены этому движению.

В моем курсе "БЕЗ ПАНИКИ" есть тестовый вопрос:

Является ли верным следующее утверждение: "Наши мысли и суждения постоянны и не зависят от нашего текущего состояния". Многие отвечают, что это верно. Но это ошибка. Даже наши глобальные суждения о жизни могут быть порождениями нашей депрессии или тревоги. Например, еще вчера вы наслаждались жизнью, радуясь ей. А сегодня вас одолел приступ депрессии и вы заключаете, что вся жизнь это только страдание и смысла в ней никакого нет.

Лично я в моменты, когда мне бывает грустно, стараюсь вообще не обращать много внимания на свой ум.

«- Твои статьи плохие, у тебя ничего не получается», - может говорить он мне
«- Говори, что хочешь, я тебя не слушаю. Я знаю, что я сейчас утомлен, не выспался и у меня не самое радужное настроение и естественно мне на ум приходит всякий мрак. Завтра я уже буду думать по-другому».

Это не значит, что я совсем к этому не прислушиваюсь, но просто всегда делаю поправку на свое текущее состояние.

Помните, когда вы находитесь на пике страха и уныния, вас могут посещать разные тревожные и мрачные мысли. Но и эти мысли уйдут, оставив после себя простор для других проявлений сознания. Поэтому вы не обязаны им верить. Вы не должны к ним привязываться. И в вышеобозначенном суждении о постоянстве наших мыслей и суждений кроется другая ошибка, а именно отсутствие понимания взаимозависимости всех вещей, вера в их независимое, не обусловленное ничем существование. И об этом дальше.

Взаимозависимость, взаимообусловленность

Это очень важная концепция как для духовного развития, так и в рамках понимания депрессии и тревожности. И заключается она в том, что все в мире взаимосвязано. Соответственно, ошибкой и заблуждением считается восприятие феноменов как автономных, существующих отдельно от всего мира и не взаимодействующих ни с чем.

Что это значит? Нам кажется, что существует какое-то отдельное, независимое "Я" или какой-то отдельный и независимый стол, обладающий автономной сущностью стола. Но это не так. Давайте пока об этом не будем. Более подробно я расскажу об этом в главе о пустоте, так как понятие пустоты очень сильно взаимосвязано с концепцией взаимозависимости.

Мы сразу начнем говорить о депрессии.

И здесь существуют два уровня иллюзии, которые описывают отсутствие понимания взаимозависимости как формы существования депрессии и тревожности. Есть макро и микроуровни.

Макроуровень

Начнем с уровня макро. Многими людьми и даже врачами депрессия и тревожность воспринимаются как автономные, практически не зависящие от прочих факторов явления. Так, как будто эти недуги появляются у людей просто так, как будто они являются чем-то внешним. И это заблуждение формирует особый подход к "лечению". "Лечат" именно какую-то абстрактную «депрессию», а не самого человека, что совершенно неправильно.

Как мы выяснили ранее, тревожность, патологическая хандра - явления, очень тесно связанными с нашим характером, мыслями, поведением, качествами личности, образом жизни, восприятием, эволюционным развитием. Нельзя рассматривать их отдельно от этого: "У вас депрессия? Вот, держите тогда таблетку от депрессии!" Так не работает! Нужно работать с самим характером, с самой личностью, в которой и формируются ростки депрессии в силу особенностей этой самой личности.

Я не спорю, что для работы с этой проблемой психиатрам и психологам нужны разные диагнозы. Но зачастую люди превратно истолковывают этот принцип, считая, что раз им поставили один диагноз, у них что-то очень особенное и не имеющее отношения ко всему остальному.

Некоторые читатели мне пишут: "У меня ОКР/ВСД/БАР, помогут ли мне ваши статьи, методы, которые вы предлагаете и ваш курс "БЕЗ ПАНИКИ"? Важно понимать, что все эти диагнозы отчасти условны. В природе нет никакого обессивно-компульсивного расстройства, как независимого феномена с четкими границами. Все эти состояния взаимосвязаны друг с другом, та кже как связаны кашель и насморк во время простуды. Ведь никто не говорит на приеме у терапевта: "Мне не помогут противопростудные меры, ведь у меня насморк, а не кашель (или наоборот)". И важный вывод из этого, что нужно лечить саму простуду (а не ее симптомы, которые взаимосвязаны друг с другой и с самой простудой) и не только таблетками, а профилактическими мерами: физкультурой, обливаниями, устранением вредных привычек.

То же относится и к психологическим проблемам среди которых и депрессия, и панические атаки, и навязчивые мысли. Все эти вещи взаимосвязаны, не имеют четких грани: во время панических атак проявляются навязчивые мысли и может возникать депрессия и наоборот! И все они имеют общие или схожие причины у разных людей.

Во-первых, нужно работать не с симптомами как таковыми (ведь симптомы не существуют безотносительно того, что их вызвало), а с их причиной, и соблюдать профилактические меры, которые будут снижать риск повторения "обострения". Это так же верно и для психологического здоровья, за которым нужно ухаживать как за телом.

Я считаю, что депрессия и панические атаки - это патологические обострения того, что уже итак есть во многих людях: хроническое беспокойство, чувствительная психика, бесконтрольный ум. Просто в силу каких-то факторов (стресс, перемены в жизни) обострение проявляется.

Многие мне пишут:

"У меня 5 лет назад было паническое расстройство, потом оно ушло, а недавно вернулось". На самом деле, ничего не уходило и не приходило. Просто не было обострения. Но отсутствие обострения не значит отсутствие проблемы. Поэтому самыми эффективными способами избавиться от панических атак являются те, которые работают не с временным обострением, а с самой проблемой.

Перед тем, как выпускать свой курс о панических атаках я провел анкетированный опрос своих читателей. Выяснилось, что более чем у 95% опрошенных такие качества как беспокойство, склонность переживать по пустякам, мнительность (также у многих спешка и суетливость) проявлялись и до появления панических атак! И неужели кто-то еще считает, что паническое расстройство - это никак не связанная со свойствами вашей личности вещь?

Должно быть, это согласуется с буддийской философией, но она, возможно даже более радикальна в этом вопросе. Она говорит, что проблема страдания остается всегда, пока существует причина страдания, а именно привязанности и неведение, которых лишены только просветленные. То есть любая скорбь и боль в нашей жизни - это "обострение" чего-то более глубокого, фундаментальной причины страдания, которая остается даже тогда, когда боль проходит.

(Именно поэтому во многих буддистских медитациях, направленных на развитие любви и сострадания за пожеланием: "Желаю тебе избавиться от страдания… " обычно следует: "… и от причин страдания").

Но это не повод отчаиваться, это вовсе не значит, что раз не всем дано уничтожить причину страдания, то мы не можем ее, по крайней мере, ослабить, что уже приведет просто к поразительным жизненным метаморфозам.

Посредственная терапия или методика избавят вас от депрессии и панических атак, а хорошая - от причин депрессии и панических атак. Как написал один из студентов моего курса:

«Дай человеку рыбу, и он будет сыт один день. Научи человека ловить рыбу, и он будет сыт всю жизнь». Применимо к ПА [паническим атакам] можно трактовать данную пословицу так: Дай человеку таблетку и он избавится от ПА на один день, дай человеку понимание природы ПА, способы самосовершенствования и самопознания и он избавится от них на всю жизнь».

И прежде, чем переходить к микроуровню этой иллюзии, я рассмотрю еще одно проявления этого заблуждения на общем уровне. Многие читатели в комментариях к статьям про депрессию и, в особенности, к статье про синдром дефицита внимания спорят с моими выводами о том, что для избавления от этих недугов нужно работать с самой личностью.

Они заключают, что причина всех этих недугов - только лишь дисбаланс в химическом обмене внутри нашего мозга (что, кстати, является одной из гипотез, но не доказанной и общепринятой теорией). И, соответственно, их вывод заключается в том, что невозможно избавиться от этих недугов используя упражнения по концентрации, релаксации, повышению осознанности и самоконтроля, и поэтому следует воздействовать на саму причину этих проблем, а именно, на наш мозг при помощи препаратов, которые вносят изменение в его работу.

Обсуждать здесь правдивость версии о появлении данных психических недугов только лишь из-за нарушения химических процессов я не собираюсь. Хотя я с ней не согласен, но, для более ясного понимания рассматриваемой темы, готов ее допустить. Допустим, ответственность за происхождение вашей депрессии или СДВГ лежит только на нарушении захвата серотонина, аномалиях в лобных долях мозга или миндалевидном теле.

Но разве это значит, что вам могут помочь только вещества, которые прямо воздействуют на мозг? Убеждение в этом есть следствие веры в то, что наш мозг - это какая-то закрытая система, никак не взаимодействующая с миром. Но это не так, на его работу влияют многие факторы. Даже из-за того, что вы в данный момент читаете эту статью, активность в вашем мозгу меняется. И существует множество способов изменить работу нашего «главного компьютера» без приема химических соединений. Занятия спортом провоцирует выработку эндорфинов и серотонина. Медитация увеличивает активность мозга на определенных частотах, а также активность работы лобных долей мозга ответственных, в том числе, за контроль эмоций и силу воли. Даже еда, которую вы съели на завтрак, способна внести изменения в ваш химический обмен, тем самым обуславливая ваше настроение и мышление.

Есть множество способов повлиять на нашу внутреннюю химию, кроме препаратов. Потому что наш мозг, наше мышление, наше сознание связаны неразрывной связью со всей совокупностью явлений.

Мы рассмотрели макроуровень иллюзии о независимости и автономности феномена депрессии и тревожности, на котором сама причина этих феноменов воспринимается как нечто независимое от личности человека и условий, которые его окружают.

Obejrzyj wideo: PRZYPADEK. cały film. HD (Może 2024).