Szczęście

Budda jako kliniczny przypadek depresji - Część 3. Halucynacje w rzeczywistości

W poprzedniej części artykułu mówiłem o roli przywiązań i niechęci do tworzenia depresji i paniki. Ta część będzie jeszcze bardziej interesująca. W nim porozmawiamy o iluzjach, ignorancji, jako o przyczynach dolegliwości psychicznych.

Najpierw jednak przyjrzyjmy się zawartości poprzednich części.


Dwa i pół tysiąca lat temu, szanowany przedstawiciel klanu Shakyev, młody, utalentowany, odnoszący sukcesy w nauce i sporcie, książę Siddhartha Gautama zdał sobie sprawę, że wszystkie przyjemności i radości jego luksusowego życia nie przynoszą mu zadowolenia ze szczęścia i harmonii.

Pozostawiając wszystkie swoje roszczenia do bogactwa i władzy, Siddhartha znalazł wyzwolenie od wszelkiego cierpienia w swojej bezruchowej kontemplacji w całkowitej samotności i izolacji!

Jego nauczanie, oparte nie na pismach świętych, nie na mistycznych objawieniach, ale na czystym, jasnym doświadczeniu kontemplowania własnego umysłu, stworzyło podstawę jednej z światowych religii - buddyzmu.

Przeczytaj o tym w pierwszej części artykułu.

Załączniki, iluzje i depresja

Obiekt: artykuł
Tom: ~ 4400 słów
Zadanie przed przeczytaniem: nie
Zadanie po przeczytaniu: na końcu są 2

Osiągnąwszy oświecenie, Budda uświadomił sobie przyczyny każdego cierpienia i sposób na pozbycie się go.

Być może wtedy, w jego wspaniałym zamku, młoda młodzież Siddhartha stanęła twarzą w twarz z tym, co wielu ludzi dzisiaj czeka. Miał wszystko, o czym mógł tylko pomarzyć, ale był całkowicie nieszczęśliwy. Możliwe, że cierpiał na to, co jest obecnie diagnozowane jako depresja. A cała jego duchowa ścieżka nie była skierowana na poznanie najwyższego bóstwa, nie na doświadczanie mistycznego doświadczenia, lecz na uwolnienie od własnego cierpienia, a następnie uwolnienie od cierpienia wszystkich ludzi.

Ale to nie społeczeństwo Zachodu niechętnie zwraca się ku temu doświadczeniu, sądząc, że wnioski Gautamy były wyrażane tylko dla ubogich mnichów, wędrownych ascetów, którzy wybrali jaskinie himalajskie w poszukiwaniu oświecenia. Dla wielu pozostaje ono czymś egzotycznym, być może pełnym wdzięku i pięknym, ale nieistotnym dzisiaj orientalnym nauczaniem.

W drugiej części artykułu starałem się udowodnić, że wnioski podzielane przez Siddhartha ze swoimi uczniami ponad dwa tysiące lat temu mają bardzo dobre zastosowanie do jednego z najważniejszych problemów współczesnego społeczeństwa, mianowicie chronicznego nieszczęścia, depresji, ataków paniki, lęku i lęku.

Budda powiedział, że przyczyną cierpienia jest nasze przywiązanie do "przyjemnego" doświadczenia i naszej uporczywej awersji do "negatywnych" doświadczeń. Pytanie, czy to rzeczywiście jest przyczyną wszystkich cierpień świata, zostawiłem otwarte i nie postawiłem sobie celu, by odpowiedział na to pytanie. Ale z całą pewnością można powiedzieć, że przywiązania i antypatie, paradoksalnie, są przyczyną depresji, zaburzeń lękowych, fobii i lęków! Co więcej, wygodniej jest mi mówić o nich nie jako o przyczynach tych dolegliwości, ale jako o przyczynach, dla których nie przechodzą, dlaczego ludzie, pozbywając się go za pomocą tabletek lub terapii, ponownie zaczynają cierpieć z powodu niekończącego się lęku i przygnębienia.

"To straszny stan, nie mogę tego dłużej znieść i chcę się go pozbyć tak szybko, jak to możliwe!"

Właśnie dlatego, że większość ludzi, którzy zmagają się z depresją lub strachem, myślą w ten sposób i postępują zgodnie z tym, tak wiele osób cierpi z powodu tych rzeczy. Odpowiadając na ten pełen pasji apel, firmy farmaceutyczne zdołały zarobić ogromne sumy, dając ludziom szybką ulgę w cierpieniu. Ale, jak się dowiedzieliśmy, ta metoda "leczenia" tylko pogarsza dolegliwości. I to nie tylko z powodu efektów ubocznych i przyzwyczajeń, ale ze względu na fakt, że ta metoda wzmacnia nasze przywiązania i antypatie, które leżą u podstaw naszego problemu, odpowiadając na nasze pragnienie, że "aby nieprzyjemny stan ustąpił i był przyjemny lub satysfakcjonujący" .

Można to porównać do działania leku. Tak, leki mogą przynieść natychmiastową ulgę, ale na dłuższą metę tylko zwiększają nasze cierpienie.

Dotyczy to nie tylko leków przeciwdepresyjnych, ale także każdej formy psychoterapii, która ma na celu dać szybką i szybką ulgę. Na szczęście ostatnio zaczęły pojawiać się metody pomocy dla depresji i paniki, oparte na akceptacji, medytacji i świadomości, mające na celu usunięcie trwałego zwyczaju tłumienia nieprzyjemnych emocji i wywoływania dobrych.

Takie metody wykazują niesamowitą skuteczność, ponieważ opierają się na pracy z wyeliminowaniem przyczyny problemu, a nie na walce z dochodzeniem.

Jednak, jak już pisałem, przywiązania i antypatie leżą w naszej naturze. Zachowanie oparte na nich jest naturalnym zachowaniem. Dlatego akceptowanie strachu i zniechęcenia większości ludzi nadal jest sprzeczne z intuicją, pomimo wszystkich badań naukowych i dowodów skuteczności. I to właśnie daje możliwość dalszego ustawiania ludzi na "pigułkach na depresję".

I w tej ostatniej części będę nadal mówić o naukach Siddharthy w kontekście jej zastosowania do depresji i lęku. Tematem tego artykułu jest ignorancja, iluzje, problemy "prawdziwego" i "nierealnego", które również z pewnego punktu widzenia wiążą się z naszym cierpieniem.

Iluzje i rzeczywistość

Jeden Bramin, który chciał śmiać się z Buddy, zapytał go: "kim teraz jesteś, bogiem czy człowiekiem?" Na co Buddha odpowiedział: "Właśnie się obudziłem, kiedy jeszcze śpisz".

Budda obudził się i próbował obudzić swoich uczniów. Ścieżka, którą głosił Siddhartha, nie jest ruchem do transcendentalnego Absolutu, a nie pragnieniem pośmiertnego zbawienia. Ideałem Buddy jest pełna wiedza i zrozumienie jego prawdziwej natury, wolność od cierpienia i złudzenia, które spowodowały to cierpienie.

W poprzedniej części artykułu mówiłem, że przywiązania przejawiają się najwyraźniej w czasach problemów psychicznych, lękowych lub depresyjnych. To, co daje nam wyjątkową okazję do zaobserwowania, to to, jak głęboko nasze przywiązania do przyjemnych doznań i niechęć do nieprzyjemnego doświadczenia naprawdę powodują nasze cierpienie, przez co trudno jest wydostać się z przygnębienia i niepokoju, który nas powstrzymuje.

Tutaj rozwiną tę logikę i powiem, że nasze iluzje, fantomy również pogarszają się podczas depresji. Nasz umysł zaczyna popełniać błędy nawet bardziej niż w swoim normalnym stanie, a jego największym błędem jest to, że nie widzi tego błędu, wciąż wierząc w to przedstawienie, które sam sobie pokazuje.

I znowu, jeśli zastosujemy odpowiednie podejście i dzięki sile naszej uwagi, świadomości i introspekcji, będziemy badać nasz stan zamiast go tłumić, zobaczymy podstawowe złudzenia naszego własnego umysłu, które stały się bardziej intensywne, a zatem bardziej zauważalne. ! Dojdziemy do głębszego zrozumienia, w jaki sposób te fantomy mogą mieć destrukcyjny wpływ na nasze życie, a nie tylko podczas depresji! To doświadczenie może zmienić nasze wyobrażenia o życiu i życiu na lepsze. A wszystko dzięki depresji.

Ale na pewno zdemontujemy te fantomy w artykule. Ale na razie pozwól mi mieć trochę teorii, która pomoże nam głębiej zrozumieć istotę złudzeń.

Czy życie jest iluzją?

"To samo dzieje się w dziecinnym śnie, kiedy dziecko pewnie oddaje mocz do całkowicie prawdziwego i betonowego wiadra i słyszy głośny, głośny tupot płynu na ścianie, potwierdzając, że nie przeoczył - ale z jakiegoś powodu nie pozostawia niejasnych wątpliwości co do tego, co się dzieje. Poważny dorosły różni się od dziecka moczącego dziecko we śnie, po pierwsze dlatego, że z reguły także bzdury, a po drugie, że zupełnie nie ma wątpliwości co do tego, co się dzieje, co jednak sprowadza śpiące dziecko do prawda. "
~ Victor Pelevin

Co daje podstawy do powstania tych iluzji? Może w ogóle nie istnieją i ta osoba postrzega rzeczywistość taką, jaka jest? Spróbujmy to rozgryźć.

Przede wszystkim chcę zwrócić się do dość powszechnego mitu o buddyzmie. Niektórzy ludzie, którzy mają powierzchowną znajomość tej filozofii są przekonani, że jest ona oparta na solipsyzmie, pozycji, która neguje obiektywną rzeczywistość w ogóle, redukuje całe doświadczenie do subiektywnego doświadczenia, marzenia.

Ale buddyzm nie zaprzecza istnieniu zewnętrznej rzeczywistości. Mówi, że rzeczywistość istnieje, ale nie w formie, w jakiej ją postrzegamy. Oznacza to, że nie można powiedzieć, że buddyzm postuluje istnienie jakiejś wirtualnej rzeczywistości, w której wszyscy mieszkamy jak w pewnej matrycy z filmu o tej samej nazwie. Tak, buddyzm mówi, że świat obiektywny istnieje, ale postrzegamy go w formie zniekształconej przez nasze narządy percepcji i umysłu.

Chodzi o to, że nie mamy możliwości obserwowania rzeczywistości, z wyjątkiem naszego umysłu! On jest naszym jedynym pośrednikiem, medium, które łączy nas z tym, co nas otacza. Nie mamy nic poza tym, nie możemy bezpośrednio połączyć się z rzeczywistością i dowiedzieć się, jak to wszystko wygląda i działa bez względu na procesy naszego umysłu.

Śpisz czy nie śpisz?

Buddyści rysują wyraźne podobieństwa między naszymi nocnymi snami a świadomością, która budzi się, mówiąc, że obie mają ze sobą wiele wspólnego. Ponownie, nie oznacza to, że życie jest całkowicie marzeniem.

Alan Wallace, w książce Attention Revolution, pisze, że stan przebudzenia jest opisany przez stan świadomości wywołany przez bodźce zewnętrzne, podczas gdy stan snu jest świadomością nie wywołaną przez bodźce zewnętrzne! To cała różnica! Nie tak fundamentalne. W obu przypadkach obecny jest ten sam stan świadomości, tylko podczas snu realizowany jest bez zewnętrznych bodźców. Nie można powiedzieć, że budząc się ze snu, opuszczamy łono naszego umysłu i łączymy się z rzeczywistością taką, jaka jest. Nie, człowiek nigdy nie opuszcza granic swojej własnej świadomości, zawsze będąc wewnątrz niego, zarówno podczas snu, jak i podczas swojej pracy oraz podczas halucynacji gorączką.

Z tej perspektywy idea rzeczywistości jest zamazana: gdzie się kończy i gdzie się zaczyna?

I chciałbym zająć się przykładem zjawiska gier komputerowych. Wiele osób dokonuje ostrej separacji między grami a "rzeczywistością". Niektórzy zapaleni gracze są za to oskarżani, grając w te gry, uciekają od rzeczywistości.

Ale spróbujmy spojrzeć na to z punktu widzenia buddyjskiej filozofii. Weź dwie osoby. Jeden ma dużo pieniędzy i władzy w tak zwanym "realnym świecie". A druga ma dużo wirtualnych pieniędzy i mocy w grze komputerowej.

Fakt, że pieniądze nie są "prawdziwe", nie pomaga naszemu "graczowi" docenić ich mniej i dążyć do nich z mniejszą gorliwością. (Zdarzają się przypadki samobójstw i morderstw na świecie z powodu utraty "wirtualnej własności"). Czy możemy powiedzieć, że te rzeczy są dla niego mniej realne niż dla osoby, która ma prawdziwe konto w prawdziwym szwajcarskim banku?

Oczywiście tych dwóch przypadków nie można w pełni zidentyfikować. Jedna z tych osób może kupić prawdziwe pieniądze za swoje pieniądze, a nie umrzeć z głodu lub kupić jakiejś broni, by zaszkodzić prawdziwym ludziom. Wirtualne jedzenie nie może się nasycić, tak jak broń komputerowa nie może zabić. Niemniej jednak, między komputerem a rzeczywistością jest znacznie więcej niż zwykliśmy myśleć.

Obaj ludzie odczuwają bardzo podobne emocje ze swoich pieniędzy i mocy, mimo że pieniądze jednego z nich są niczym więcej niż zbiorem informacji przechowywanych na twardym dysku i pozbawionych wartości na rynku. Zarówno te, jak i inne emocje pojawiają się u tych dwóch osób w świadomości, a nie w innym miejscu. "Prawdziwe pieniądze" same w sobie nie sprawiają przyjemności z ich posiadania. To tylko kartka papieru. Nasza świadomość nadaje im wartość, w której pojawia się przyjemność z nich! Okazuje się, że zarówno ci ludzie, jak i gracz, i biznesmen, nie dążą do pieniędzy i władzy, ale do pewnych stanów świadomości!

Świadomość jest podstawowa! Powoduje oba te aspiracje. Nie można ich wyraźnie rozgraniczyć na podstawie stosunku do rzeczywistości. Nie wspominając już o tym, że biznesmen może być w iluzji, generowanej nie przez komputer i programy, ale przez własny umysł! Być może pragnie on bogactwa i władzy z powodu chęci ukrycia się przed rzeczywistością złych relacji, dziecięcych kompleksów i czegoś innego? Umysł takiej osoby jest w stanie tworzyć całe światy, pomysły na temat życia, opowieści, utkane z iluzji, jakby sam grał w jakąś grę komputerową.

Wielu z łatwością potrafi narysować paralele z filmami. Jaka jest rzeczywistość kina mniej "realna" niż otaczająca nas rzeczywistość, skoro pozwala nam doświadczyć najbardziej prawdziwych emocji: gniewu, strachu, irytacji, radości?

Okazuje się, że wszystko, co możemy poradzić sobie, to fenomen naszej własnej świadomości. I ta świadomość, według Buddy, zawiera całkowitą ignorancję, brak zrozumienia siebie i otaczającego świata. Ta ignorancja jest przyczyną cierpienia.

Halucynacje w rzeczywistości

Odkryliśmy więc, że fakt, że nie postrzegamy rzeczywistości bezpośrednio, ale przez pryzmat naszej świadomości sprawia, że ​​pojawienie się błędów jest możliwe. I nie tylko błędne wyobrażenia o rzeczywistości zewnętrznej, ale także o rzeczywistości naszych uczuć, doświadczeń, sądów i myśli. Świadomość często się myli, nawet jeśli chodzi o własną naturę! Ale o tym później, ale teraz przejdźmy do następnego pytania, na które obiecałem dać odpowiedź w poprzednich artykułach z tej serii. I pytanie jest takie.


Czy codzienne doświadczenie zwykłej, "zdrowej", "normalnej" osoby, według Buddy, jest zbiorem fantomów percepcji, mgły głębokiego snu, skupiającej iluzoryczne przyjemności i koszmarne koszmary? Czy taka osoba nosi ziarno cierpienia, które może wzrosnąć w każdej chwili, nawet jeśli w tej chwili czuje się szczęśliwa?

"Tak, podobnie jak prawie wszyscy ludzie, codziennie widzimy halucynacje!"

Innymi słowy, czy można powiedzieć, że najzwyklejsi ludzie, wszyscy, których spotykamy na co dzień, łącznie z nami, są w stanie snu?

Odpowiedź na to pytanie będzie twierdząca. Zgodnie z buddyzmem każda osoba, która nie ma oświeconej świadomości, jest złudzeniem, które jest własnością naszego istnienia.

W związku z tym tylko w pełni oświeceni ludzie byli w stanie całkowicie pozbyć się nałogów i złudzeń. Oświecenie nazywa się "oświeceniem" właśnie dlatego, że jest ono czystą wiedzą, nie jest przez nic przejęte. I pamiętamy, że złudzenia lub niewiedza wraz z przywiązaniami (gdzieś pojęcia przywiązania i niewiedzy są identyczne, a jest w tym duży sens) jest przyczyną cierpienia.

Dlatego pełna wiedza eliminuje zarówno samo cierpienie, jak i przyczynę cierpienia. Chcę jeszcze raz podkreślić, że w czasie depresji wzrasta moc ignorancji, zwiększając obecne cierpienie i umożliwiając nowe cierpienie. Ale o tym więcej, później, później.

W międzyczasie mam takie pytanie. Czy można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy, według Buddy, w równie głębokim śnie? Czy może marzenie ma jakieś fazy, momenty przynajmniej częściowego przebudzenia świadomości?

Wierzę, że przebudzenie lub oświecenie nie jest pojęciem dychotomicznym. Pomimo tego, że ma swój limit, może jednocześnie być mniej więcej. Aby ułatwić zrozumienie, najpierw narysujmy dwie skrajne wartości na wyobrażoną skalę.

I jeśli na jednym końcu skali widzimy Buddę, oświeconą istotę, a następnie drugą - osobę, która jest w całkowitym złudzeniu i ignorancji. Jest to na przykład osoba cierpiąca z powodu poważnego zaburzenia psychicznego i cierpiąca z powodu halucynacji, które nie mają związku z rzeczywistością.

Ale są to tylko dwie skrajności, ale między nimi jest jeszcze dużo miejsca. Tak zwana "normalna", "zdrowa" osoba znajduje się gdzieś pośrodku: bliżej Buddy lub schizofrenika, w zależności od osoby. Pomimo tego, że nie jest w silnej psychozie, wciąż znajduje się w stanie fundamentalnego złudzenia i iluzji. Niech te złudzenia nie będą tak silne, jak te w kaftanie bezpieczeństwa, ale wystarczająco intensywne, by sprawić, by cierpienie stało się możliwe. I niech "normalny człowiek" nie widzi diabłów i wszechobecnych konspiracji przeciwko niemu, nadal jest przedmiotem halucynacji.

Tak, podobnie jak prawie wszyscy ludzie codziennie widzimy halucynacje! I to stwierdzenie może cię zaskoczyć tylko w takim stopniu, że halucynacje mają właściwość pewnej rzeczywistości, to znaczy, osoba halucynacyjna nie zawsze zdaje sobie sprawę, że ma halucynacje. A teraz spróbuję udowodnić ten osąd za pomocą prostego eksperymentu myślowego, który każdy z was może zrobić.

Wikipedia podaje tę definicję halucynacji. «Галлюцинация - образ, возникающий в сознании без внешнего раздражителя». Как я сам понимаю это определение: человек видит то, чего нет в реальности, но это не значит, что проекции сознания человека не могут на эту реальность накладываться. Представьте себе кого-то, кто страдает неким психическим заболеванием или находится под действием психотропных веществ.

Он гуляет по парку и видит на месте большого валуна какое-то животное. На самом деле там был просто камень, а его сознание спроецировало на него образ живого существа. Он увидел саму проекцию, а не то, что за ней скрывалось. Теперь представьте, что с ним шел его друг, который был абсолютно "нормальным", не страдал психическими расстройствами и не употреблял наркотики.

Наш первый герой в удивлении крикнул:
- Смотри, ящерица!
- Ящерица только у тебя в уме, а на самом деле это камень, - возразил ему друг
- Как же так? Вот ее хвост, а вот голова!
- Нет, это просто камень. Ты видишь то, чего на самом деле нет!

Но вас, наверное, удивит, что мы сами сталкиваемся с такими вещами ежедневно и наш повседневный опыт для просветленного человека, должно быть, обладает такой же характеристикой странности и патологии, как для нас опыт человека, который употребил галлюциногены или заболел шизофренией!

Мысленный эксперимент

И вот теперь представьте, что вы сами в ясном и бодрствующем, по вашим собственным меркам, сознании гуляете по улице вместе со своим другом или подругой. И вам навстречу идет красивая девушка (если вы мужчина) или красивый мужчина (если вы девушка).

- Смотри, какая красивая девушка! - говорите вы.
Но у вашего приятеля другой вкус: - Ну, я так не считаю, что же в этом человеке красивого?
- Ну как что? Вот волосы, ноги, лицо!
- Нет, совсем не красиво

Мимо проходят другие женщины и не обращают совершенно никакого внимания на девушку, которая понравилась вам.

"Как, неужели, они не видят того же, что вижу я?" - застываете вы в раздумьях, а девушки уже и след простыл!

Что здесь произошло? Что же вы увидели в этом человеке? Вы смотрели на ее волосы, руки и плечи, думая: "ах, какие красивые, какие плавные изгибы!"

А что было в реальности? В реальности в вашем зрительном поле возник некий объект, которому ваше сознание присвоило определение "девушка". Ведь для маленькой девочки она будет "тетенька", для того, кто увидел плотный слой омолаживающего макияжа - "женщина", а для пролетающего мимо комара она вовсе не станет ничем кроме объекта, у которого можно похитить кровь.

Вы стали рассматривать этого человека, думая "какая она красивая!" Но была ли она красивой сама по себе? Нет, так как ваш друг и проходящие мимо дамы этого не заметили. Ваше сознание спроецировало на нее ваши представления о прекрасном, также как сознание человека в парке спроецировало на камень вид ящерицы. И также как человек в парке, вы поверили в собственную галлюцинацию, решив, что это не галлюцинация, а объективное свойство реальности: мол, девушка красива сама по себе, это свойство является ее собственным неотъемлемым качеством, независимым от воспринимающего ума! Но это была ошибка! Это была иллюзия, которая, в числе прочих, обуславливает наше страдание. Как же она связана со страданием? Я об этом обязательно расскажу в главе о "пустоте".

И помимо этого, у обычного человека есть масса других фантомов, которые и определяют то, что он полностью непросветленный. Я не буду останавливаться на них подробно, так как это вопрос для рассмотрения в отдельной статье, здесь я больше времени хотел бы посвятить именно теме о связи иллюзий с депрессией, к которой я скоро перейду. Пока я только перечислю примеры "ошибок" нашего ума:

  • Мы проецируем наши оценочные суждения на мир вокруг, будучи уверенными, что результат этих суждений - это объективное свойство реальности, не зависящее от нашего ума. Например, нам кажется, что наши друзья хорошие сами по себе, а враги плохие. Хотя у наших друзей есть враги, а у врагов есть друзья, которые, в свою очередь, приписывают противоположные свойства этим людям.
  • Мы обладаем крайне эгоцентрической перспективой восприятия мира. Когда мы подвержены сильным эмоциям, например гневу, весь фокус нашего внимания смещается на нас самих: МОЯ обида, МОЕ достоинство. И мы рассматриваем всю ситуацию с такой перспективы, будучи уверенными, что такой взгляд единственный и абсолютный. Многим из нас очень сложно поставить себя на место другого человека. Тоже касается споров, дискуссий: "Я думаю, Я считаю, Мое мнение!" (Которое, естественно, самое верное).
  • Мы не отдаем себе отчета в своих эмоциях и во влиянии этих эмоций на наше мышление. Мы не всегда понимаем причины своих поступков. Когда мы убеждаем себя, что поступаем из сострадания, на самом деле, в основе нашего действия могли лежать гнев и обида.
  • Мы имеем иллюзии относительно осуществления счастья. Все стремятся к счастью и многие считают, что имеют вполне определенное представление о том, как его достичь. "Вот, будут у меня деньги, тогда заживу!" Но часто, достигая поставленной цели, мы ненадолго задерживаемся в состоянии удовлетворенности и начинаем желать чего-то еще: "теперь мне нужен большой дом, без него я не смогу быть полностью счастливым". И наоборот, мы не осознаем причину собственного страдания: "у меня депрессия, потому что у меня плохая работа". Прошлый опыт нас ничему не учит, мы вновь и вновь становимся жертвой одних и тех же иллюзий. И главное заблуждение состоит в том, что мы ошибочно думаем, что источник счастья или страдания находится где-то вне нас, там, в перспективной работе, в финансовом благополучии. Но в силу того, что все, что у нас есть - это наше сознание, через которое процеживается любой опыт, счастье и страдание проявляются также в нем и идут оттуда.

Помимо этого, существует масса других ошибок и заблуждений, в перечислении которых я пока не вижу нужды. Притом таких ошибок, которые составляют более фундаментальный пласт восприятия, чем те, которые я обозначил. Важно понимать то, что большинство людей даже не отдают себе отчета в том, что их ум может так сильно ошибаться. Что те умозаключения, которые нам кажутся логичными и продуманными, могут оказаться лишь результатом мгновенных эмоций, иррациональных привычек и даже просто вкуса. Основная наша ошибка состоит в том, что мы не осознаем наличия факта этой ошибки. Это и отличает взрослого серьезного человека от сонного ребенка, который стал мочиться во сне. Последний хотя бы имел смутное ощущение того, что все это ему снится…

Иллюзии во время депрессии

И влияние этих заблуждений на сознание человека, охваченного депрессией или страхом, становится еще более глубоким. Такой человек начинает верить, что все движения его ума: навязчивые, тревожные мысли, ощущения опасности, чувство отсутствия смысла жизни, являются точными отражениями действительности.

«Раз я боюсь, значит существует опасность!»
«Раз мне кажется, что я умру, значит так и будет!»
- Думает человек с паническими атаками.

«Раз мне кажется, что жить нет смысла, значит так оно и есть!»
«Раз в данный момент времени я убежден, что уныние продлится вечно, значит так оно и будет!»
- Думает человек с депрессией.

И он даже не отдает себе в том, что все это есть лишь работа его собственного ума, подверженного тоске и тревоге, который накладывается на ощущение объективной реальности. Ему представляется, что если у него возникает страх, например, перед тем, чтобы выйти на улицу, то, значит, улица страшная сама по себе! Там есть угроза! Но страх возникает в сознании и там же и умирает, имея мало отношения к реальности также как страх убийцы, который привиделся во сне.

Можно сказать, что люди не могут долго избавиться от паники или депрессии, потому что не видят в этом обман, не понимают, что видят что-то вроде сна, что никакой внешней опасности или внешней причины страдать в многих случаях не существует. Также как во время сна ощущение страха инициировано не внешними стимулами, а только лишь сознанием!

Когда человек понимает, что депрессия и тревога по сути похожи на сон, он начинает свой путь к освобождению!

Здесь я коснулся этого вопроса бегло, более подробно о нем в следующих частях. Опять же, последняя часть стать получилось больше, чем я планировал, поэтому я разбил ее на три части. Но я решил не превращать это в сериал с длительным ожиданием следующей серии. Все части уже готовы, я знаю их точный объем, и уже дал установку себе сильно не растягивать. Так что все они появятся в течение недели, мне осталось их только проверить и опубликовать. И чтобы вам было интереснее следить за ними, я помещу в каждое из них какое-нибудь интересное задание.

Как признание того факта, что наш ум ошибается, может помочь нам в жизни?

И прежде чем переходить к подробному разбору основных заблуждений, которые очень сильно проявляют себя во время депрессии и освобождение от которых является центром буддийского учения, я сделаю небольшой вывод касательно того, о чем писал выше.

Мы узнали, что многие наши представления о реальности ошибочны, что мы практически галлюцинируем наяву. Кого-то такой вывод может огорчить. Но лично меня он наоборот приободряет. Во-первых, он позволяет не привязываться к мгновенным эмоциям, не делать далеко идущие выводы или ответственные решения, основываясь на них. Пускай, например, первое впечатление о человеке мне может казаться очень реальным. Увидев его прическу и стиль одежды, я вдруг понял, какой у него характер. Важно отдавать себе отчет, что это может быть обманом: мнение может измениться. То же самое касается многих идей, эмоций, впечатлений. Все это проецируется на внешний мир. Но, подобно проекции фильма в кинотеатре, картинка может измениться и мы потому увидим все совсем в другом свете. Просто нужно об этом помнить и держать в голове.

Также это понимания помогает мне с бОльшим терпением и любовью относиться к другим людям и, в первую очередь, к самому себе.

Когда я только начал медитировать, я столкнулся с острым осознанием того, как же много тараканов у меня в голове. Раньше я об этом просто не думал! Мне казалось, что я самый адекватный человек на свете. И я увидел, что от недостатков можно избавиться и стал к этому стремиться.

И по мере этого приходило понимание каких-то более фундаментальных заблуждений, о наличии которых я до этого не догадывался и от которых было не так просто избавиться. Омрачения, иллюзии проявляли себя в реальной жизни, заставляли ошибаться, терять контроль над эмоциями, тем самым демонстрируя несоответствие себя самого тому высокому стандарту, который я воздвиг перед собой. Это хороший соблазн для того, чтобы впасть в пучину самообвинения.

Но, исходя из сказанного в этой статье, понятно, что не ошибается, не имеет пристрастий и омрачений только просветленное существо! Все остальные так или иначе живут во сне или в полусне. Именно их незнание о реальности и создает все их проблемы, личные недостатки, недостойное поведение.

Мысль о том, что "я не просветленный, следовательно, я делаю ошибки и позволяю себе их делать" очень сильно все упрощает и устраняет ненужное самокопание и самокритику.

Нет, это не попытка снять с себя ответственность, опустить руки. Нужно стремиться к лучшему, отслеживать собственные ошибки, стараться их исправить, в конце концов, пытаться пробудиться ото сна. Но в то же время успех этого процесса зависит от трезвого понимания того, что пока мы этого не достигли, мы не идеальны, мы не обладаем полным знанием, наш ум по-прежнему допускает ошибки, и пока мы никуда от этого не денемся.

И когда мы учимся с любовью принимать себя, у нас получается так же принимать остальных. Все мы похожи друг на друга, все мы стремимся к счастью и не хотим быть несчастными. Но так уж получилось, что этот путь преграждает много омрачений, фантомов, которые извращают нашу личность, формируют ложные цели, деструктивные желания. Так почти у всех. Так и у меня…

Прежде чем бороться с демонами, нужно их для начала принять. Это откроет врата для любви и человеческого понимания.

Спасибо! Ждите следующей статьи, в ней пойдет речь о карме и реинкарнации в контексте научного знания о депрессии! Статья появится скоро!

Задание 1

Посмотрите на эту картинку:


Какая из желтых линий длиннее? На самом деле они одинаковые. Эта иллюзия порождена вовсе не особенностями строения нашего глаза, а именно проекцией наших стереотипов и привычек видеть мир особым образом. В реальности на ней присутствуют лишь сходящиеся и расходящиеся под разными углами линии. Но наш ум воспринял это как перспективу с близким и дальним углом какого-то трехмерного предмета, например здания. Мы ошибочно восприняли как перспективу то, что является просто двухмерным объектом. Соответственно наш ум решил, что удаленный объект, смещенный в конец перспективы меньше объекта, который якобы находится ближе. Мы видим такие предметы в жизни постоянно (здания) и приписываем их свойства объектам, которые сами по себе ими не обладают, например эти линии на рисунке. Источник.

Задание 2

В следующий раз, когда у вас будет приступ паники депрессии или любой сильной эмоции, вместо того, чтобы поддаваться ей, понаблюдайте. Спросите себя: «откуда идет эта эмоция?» Она идет извне, ее кто-то вам передает. Или же она рождается в вашем сознании. Продолжая наблюдать за ней, попытайтесь понять, является ли оно точным отражением реальности или нет? Если у вас возник страх в какой-то ситуации, значит ли это, что ситуация страшна сама по себе? Откуда идет страх? Есть ли он где-то за пределами вашего ума?

Obejrzyj wideo: Depresja - Ajahn Brahm napisy PL (Listopad 2024).