Jest to kontynuacja poprzedniej części serii artykułów na temat palenia. Tutaj, w drugiej części, będę mówić o osobistym przykładzie, o jak rzucić palenie bez większych trudności i oporów, a potem już nigdy więcej nie chciałem wciągnąć w siebie trującego dymu. Opierając się na moim przykładzie, a także na doświadczeniach innych palaczy, sformułowałem zasady, które pomogą ci pozbyć się nawyku raz na zawsze i nigdy do niego nie wrócą!
Co mnie przeraziło, odmawiając papierosów
Powiedziałem już, że z przerażeniem widziałem perspektywę, że muszę rzucić palenie na zawsze. Zrozumiałem, że pewnego dnia to trzeba będzie zrobić, ale bez paczki w kieszeni bardzo niejasno wyobrażałem sobie swoją przyszłość. A przedtem byłem bardzo niespokojny i wybredny, trudno mi było siedzieć w jednym miejscu przez długi czas bez ruchu lub bez zmysłowej irytacji: przepływ informacji, jedzenie, przyjemne doznania, potrzebowałem tego wszystkiego prawie w każdej chwili czasu.
A jeśli osoba doświadcza ciągłej potrzeby "łaskotania" swoich receptorów, tak jak to było w przypadku mnie, wtedy papierosy są idealną i najtańszą opcją.
Możemy palić prawie zawsze i wszędzie, podczas gdy pozwala nam wziąć coś z rękami, szczęką, oddychaniem, a ponadto ma działanie pobudzające i jednocześnie uspokajające na mózg. Z tego powodu nie mogłem sobie wyobrazić, jak można to zrobić bez godzinowych opóźnień. I w tym czasie nie widziałem problemu w mojej zgryźliwości i zdenerwowaniu, nawet o tym nie myślałem. W ciągu dnia te cechy moje "przyciągały" papierosy, a wieczorem były usatysfakcjonowane piwem, czyli czasem, w którym łyki zostały ponownie napełnione dymem tytoniowym.
Musiałem nieustannie ciągnąć coś w swoje ręce, odczuwać zmianę w moim stanie, eliminować nerwowość, stabilizować mój nastrój, który następnie stale zmieniał się w zakresie pomiędzy dwoma skrajnościami, walczył z nudą. Nie mogłem usiedzieć spokojnie i czekać na coś zupełnie bezczynnego, nie mogłem znieść kolejek i wykładów, czułem tęsknotę za długimi podróżami.
Co mnie palił?
Naprawdę, problem palenia w moim przypadku można rozwiązać tylko przez wyeliminowanie fizycznego pragnienia nikotyny? Oczywiście, że nie, ponieważ to nie sama nikotyna zajmowała się nie tylko działaniem narkotycznym, ale we mnie, w mojej osobowości, w jakościach tej osobowości, w stanie mego ciała i umysłu!
Jestem pewien, że większość ludzi, szczególnie młodych, ma ochotę na palenie, głównie z powodów psychologicznych, niekoniecznie takich jak ja, tylko niektóre osobowości. W trzeciej części cyklu powiem ci, jakie cechy osobowości wpływają na pojawienie się bolesnych przywiązań i jak się ich pozbyć.
Idąc za znaną analogią astronomiczną z poprzedniej części, możemy sformułować ją w następujący sposób: aby pozbyć się przyciągania (zależności) masywnego ciała kosmicznego (przyczyny uzależnienia) w miejscu, w którym znajduje się to ciało, trzeba usunąć to ciało i nie usuwać innych ciał z jego orbity ( papierosy, alkohol). Jeśli tylko uwolnimy orbitę obracających się ciał, przyciąganie nigdzie nie nastąpi, a przechodzący meteoryt zostanie uchwycony przez grawitację i znajdzie się na orbicie. Oznacza to, że znajdziemy coś, co zastąpi stary nawyk: obżarstwo, alkohol lub coś innego ...
Jak odkryłem problem
Nie zrozumiałem tego od razu. Początkowo widziałem swój wewnętrzny niepokój jako wadę, gdy przez praktykę medytacji zacząłem patrzeć na rzeczy i patrzeć na siebie trzeźwiej. Byłem wystawiony na wewnętrzne przyczyny moich problemów. Zdałem sobie sprawę, że to jest coś do zrobienia. Ale nawet nie myślałem o rzuceniu palenia. Właśnie zacząłem się uczyć relaksować w ciągu dnia, znieść dyskomfort podczas długiego oczekiwania i kontynuowałem medytację.
Z czasem stałem się znacznie spokojniejszy, a nerwowość nie była już tak silna. Potem zdecydowałem się związać z tytoniem, zrobiłem to jednocześnie z przyjacielem, zgodziliśmy się, aby oboje zrezygnowali z tego przyzwyczajenia. Wszystko okazało się dla mnie nie takie trudne: przez tydzień byłem bardzo rozdrażniony, nie mogłem skupiać uwagi, szarpałem ciągle, ale potem spadło (to nie piekielna agonia, zapewniam cię) i nie chciałem już więcej palić. Ale jak trudne wydawało się od samego początku! Ale okazało się to takie proste!
Co się stało po rzuceniu palenia?
Bardzo się ucieszyłem, że już nie palę, oddychałem pełnymi płucami powietrza, czułem nowe odcienie zapachów i smaków, mój oddech zniknął i były problemy z naciskiem. Ogólnie, czułem się znacznie lepiej.
Ale mój przyjaciel wszystko było inne: zobaczyłem, że tęskni za tytoniem. Porzuciwszy, wydawało się, że coś stracił, a ja, wręcz przeciwnie, właśnie coś nabyłem. Około rok później zapalił się, teraz pali. Minęły 2 lata od naszej umowy o castingu. Nigdy nie brałem papierosa do ust i nawet o tym nie myślałem, nie czułem też poczucia straty, ale tylko obrzydzenie na myśl, że wdycham ten cierpki dym. Jestem pewien, że nigdy nie palę.
Wszystko to sprawiło, że pomyślałem o tym, dlaczego odejdę, mając 6 lat doświadczenia bez większych trudności i oporu, a dla kogoś, kto to robi jest tak trudny. A potem próbowałem zrozumieć siebie, zdałem sobie sprawę, że to jest prawdziwy powód mojego nawyku: wewnętrzna troska, po poradzeniu sobie z którym odrzucenie dymu tytoniowego było już najbardziej elementarnym i oczywistym rozwiązaniem! Musiałem tylko odczuwać pewien dyskomfort podczas okresu odsadzania i to było to. Było to znacznie łatwiejsze niż myślałem, było to wydanie, a nie strata.
Przy okazji, z powodu tego, że nabrałem pewnego rodzaju spokoju, stopniowo zacząłem pić coraz mniej alkoholu, aż jego konsumpcja nie stała się wyjątkowo epizodyczną rzeczą. Myślę, że wkrótce przestanę go pić, ponieważ potrzebuję go coraz mniej. (Aktualizacja: Nadchodzi wkrótce, teraz w ogóle nie piję)
Teraz, wystarczająco dużo o moim doświadczeniu, spróbujmy podsumować to i wprowadzić go pod wspólny mianownik. Będę formułować główne możliwe przyczyny uzależnienia, a zwłaszcza uzależnienia od nikotyny, a następnie powiem ci, jak pracować z tymi przyczynami. Przejdź do następnej części Dlaczego ludzie palą?