Wszyscy od czasu do czasu napotykamy ten problem, gdy wiemy, co jest ważne, ale nie chcemy tego robić. I pewna część ludzi żyje w ten sposób przez całe życie, ciągle szukając wymówek za ich bezczynność w zewnętrznym świecie. Dlaczego więc pragnienie pozostawienia wszystkiego takim, jakie jest, i odłożenie realizacji niektórych działań na później jest tak silne, że poddajemy się temu, mimo że wiemy na pewno, jak ważne i konieczne jest to dla nas? W tej chwili gra przeciwko nam wiele czynników, rozważymy je w kolejności.
Czym jest samosabotaż?
Od razu określmy samo zrozumienie "ważności" działania, jest to możliwe tylko wtedy, gdy nie mamy na to ochoty. Jeśli chcemy coś zrobić lub czerpać z tego przyjemność, nie musimy przypisywać statusu ważności żadnym z naszych działań. Samo pojęcie, że coś jest ważne lub konieczne do wykonania, osoba stosuje tylko w celu zwiększenia znaczenia tego działania dla siebie w celu jego wykonania. Można je podzielić na działania rutynowe i nowe, które prowadzą do wyjścia ze strefy komfortu.
Rutynowe działania przy zachowaniu status quo.
Wszystkie działania, które wykonujemy lub po prostu chcemy wykonać, nasz mózg ocenia ogromną liczbę parametrów. I to jest właśnie decyzja, którą podejmie nasz mózg w wyniku analizy wszystkich tych parametrów i określi, jak bardzo będziemy mieć pragnienie lub, powiedzmy, motywację do zrobienia czegoś. I bez względu na to, co myślimy o naszej "sile woli", "żelaznej" decyzji lub inspirującym celu - dla naszego mózgu bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Jest to normalne w większości przypadków naszego życia, ponieważ to właśnie ta cecha pozwala nam przetrwać i bardzo szybko dostosować się do zmieniających się warunków. Ale w tym samym czasie, jeśli mózg jest przekonany, że znajdujemy się w wygodnym środowisku i bezpiecznym środowisku, zrobi wszystko, aby zachować status quo.
W związku z tym wszystko, co wspiera nas w obecnej komfortowej atmosferze, ma status bardzo ważny, nawet jeśli nie chcemy tego robić. Najprostszym przykładem może tu być niekochana praca, którą wykonujemy każdego dnia, aby zarobić pieniądze na nasze istnienie. Znaczenie tych działań jest niezwykle wysokie, chociaż chęć ich wykonywania jest wyjątkowo niska.
Często zarówno sama ważność, jak i potrzeba takich rutynowych działań jest fałszywa lub przynajmniej znacznie przeszacowana, ale zauważmy, że odkąd nasz mózg rozpoznał ich wielkie znaczenie, robimy je prawie automatycznie, zmuszając się każdego dnia.
Nowe akcje lub zranione teraz, no to.
Ale oprócz tych rutynowych jest jeszcze jedno działanie, któremu przypisujemy szczególne znaczenie. To są wezwania do działania. Coś, czego zwykle nie robimy, ale z jakiegoś powodu uważamy, że mogą poprawić nasze życie. I tutaj sytuacja jest dokładnie odwrotna.
W większości przypadków wszyscy doskonale wiemy, co powinniśmy zrobićaby zmienić swoje życie na lepsze. Jednocześnie możemy "doskonale o tym wiedzieć" przez bardzo długi czas, jeśli nie przez resztę naszego życia, ponieważ podjęcie decyzji o zrobieniu czegoś nowego lub bardzo nowego jest bardzo trudne, nawet jeśli uznajemy duże znaczenie takich działań.
Takie działania, które mogą w jakiś sposób wpłynąć na przebieg naszego zwykłego życia, mózg zawsze postrzega bardzo ostrożnie. I pomimo tego, że w przyszłości takie działania mogą prowadzić do poprawy naszego standardu życia, bezpieczeństwa, komfortu i możemy to bardzo wyraźnie zrozumieć, wykonanie takiego wezwania może być bardzo bolesne. Co więcej, "ból teraz" prawie zawsze obezwładnia "wtedy dobry". Co więcej, niewielki ból w większości przypadków przełamuje również chęć uniknięcia "wielkiego bólu".
Na przykład, wysokokaloryczne jedzenie dla osób z nadwagą. Trochę bólu z powodu odmowy jedzenia szkodliwych, ale smacznych posiłków, w 99,9% przypadków, wygrywa nawet wtedy, gdy dana osoba jest pewna, że w przyszłości ta 100% przyniesie jeszcze więcej bólu w obliczu nadwagi, chorób związanych z tym, stosunek innych ludzi do grubych mężczyzn i tak dalej. Jeśli poddasz się swojemu mózgowi, kontynuujesz swoje krótkoterminowe pragnienia, wtedy "ból teraz" zawsze wygrywa, uważnie strzegąc obecnego stanu naszego życia.
Ponieważ przesuniemy granice naszej strefy komfortu nowymi działaniami, nasz mózg zawsze będzie temu przeciwny, ponieważ nie ma 100% gwarancji sukcesu.
Strach przed porażką to główna wymówka, by nic nie robić.
Możemy temu zaprzeczyć, powiedzieć, że nie ma znaczenia, że jesteśmy gotowi na porażkę, że to tylko kolejne doświadczenie, z którego nadal skorzystamy, że następnym razem będziemy mądrzejsi, wiedząc, jak i czego nie robić. I to wszystko prawda, ale nie oznacza to, że zawsze będziemy chętni do unikania porażek i porażek.
Jeśli strach przed utratą zaczyna dominować w życiu człowiekato powoduje zwiększoną niepewność w sobie, swoje mocne strony, swoje własne zdolności do osiągnięcia czegoś. Mówią o takich ludziach, którzy się poddali, zdobyli punkty na swoim życiu, ponieważ sami podjęli decyzję, aby nawet nie próbować niczego zmieniać. A jeśli ciągle odmawiasz sobie możliwości zrobienia czegoś w nowy sposób, spróbuj coś zmienić, koniec zawsze będzie tym.
Wręcz przeciwnie, stale poszerzając naszą strefę komfortu, nawet jeśli prowadzi ona teraz do błędów, generalnie wygrywamy w naszym życiu. Właśnie ta umiejętność jest często najważniejsza, aby osiągnąć sukces, cieszyć się przezwyciężeniem strachu przed błędem i iść naprzód bez względu na wszystko.
Takie zwyczaje, umiejętności mogą być rozwijane przez lata, robienie osobistego rozwoju, samorozwój, czytanie książek promujących i możesz wynająć sobie trenera. Jest jednak inna, pozornie prosta, ale bardzo skuteczna metoda motywowania się do wykonywania ważnych działań i poruszania się bez względu na wszystko.
Środowisko jest ważnym czynnikiem sukcesu w życiu.
Nasza przyszłość to nie tylko to, co teraz robimy, ale także to, z kim jesteśmy. Nasze środowisko, ludzie, z którymi się komunikujemy, rzeczy, którymi się otaczamy, kształtują nasze życie o wiele bardziej, niż można sobie wyobrazić.
W końcu, jeśli krewni, znajomi w którejkolwiek z naszych rozmów, powinniśmy spróbować, załóżmy interesy lub sport, rzuć palenie lub cokolwiek innego, co może zmienić nasze życie, mówią, że ci się nie uda, w kraju jest kryzys, wszyscy ludzie kozy, nie możesz uwierzyć nikomu, nie możesz pokonać siebie. Zawsze możesz znaleźć wymówki za nic. A jeśli środowisko jest toksyczne, prędzej czy później przekona nas, że to prawda. Wszakże będą niepowodzenia, a przy takim środowisku porażki będą kolejnym potwierdzeniem ich poglądów na życie.
Wręcz przeciwniejeśli środowisko promuje, jeśli to ludzie działają, popełniają błędy, uczą się od nich i działają dalej, wtedy wszystkie nasze rozmowy o tym, jak ciężko jest nam, jak nie chcemy czegoś zrobić, popchną nas do działania. Pomyśl o 5 osobach, które najbardziej Cię inspirują i zastanów się, co by się stało, gdyby byli twoimi przyjaciółmi i wspierają cię. To natychmiast da zrozumienie tego, co może zrobić środowisko.
Jeśli nadal myślisz, co robić, podejmować ważne decyzje w swoim życiu, działać bez przerwy, spróbuj znaleźć innych ludzi, którzy teraz chcą tego samego. Potrzebują cię tak bardzo, jak potrzebują ciebie. Wspierając się nawzajem, już nigdy nie będziesz mieć pytania, dlaczego nie chcemy i nie robimy tego, co jest dla nas ważne.