Medytacja

Kod medytacji i ewolucji

Kilka dni temu zakończyłem oglądanie wspaniałego wykładu na Uniwersytecie Princeton na temat "Buddyzm i nowoczesna psychologia" (buddyzm i nowoczesna psychologia). Wyrażam głęboką wdzięczność mojemu czytelnikowi pod pseudonimem CountAsylum za zaproszenie mnie na te wykłady.

Wykłady prowadzą Robert Wright, amerykański dziennikarz, autor książki "Ewolucja Boga, zwierzę moralne" i inne prace dotyczące religii, ewolucji, teorii gier i innych tematów. nauka i kultura.

W swoim kursie "Buddyzm i nowoczesna psychologia" Wright mówi o skrzyżowaniu buddyzmu i medytacji z najnowszymi osiągnięciami psychologii ewolucyjnej. Autor stara się zrozumieć, w jaki sposób zapisy buddyzmu odpowiadają współczesnym poglądom naukowców. I dochodzi do niesamowitego wniosku. Okazuje się, że indiański książę Siddhartha Gautama, znany jako Budda, dwa i pół tysiąca lat temu, dokonał odkryć, do których współczesna nauka zaczyna podchodzić tylko teraz.

(Uwaga: wykłady profesora Wrighta nie są próbą spekulacji faktami naukowymi i wyciąganiem ich z kontekstu, "dopasowywania" nauki do wszelkich religijnych postulatów, jest próbą przez zachodnich agnostyków znalezienie podobieństw między pradawnymi praktykami a współczesną nauką, opierając się na teoriach naukowych, które pomimo faktu, że nie są one ostateczne i niepodważalne, wciąż mają prawo do istnienia, autor nie pozycjonuje własnych odkryć i związków odkrytych jako prawda w ostateczności, ale nakreśla obiecujący kierunek rozwoju nauki w symbiozie z odkryciami szkół religijnych i filozoficznych, nie sprzeciwia się buddyzmowi wobec nauki, ale stara się znaleźć coś wspólnego między nimi).

Robert Wright ma ogromne zainteresowanie praktyką medytacji, która ma zasadnicze znaczenie dla duchowego rozwoju praktykującego buddysty. Odpowiada na pytanie, czy medytacja naprawdę pozwala człowiekowi przyjść, a przynajmniej trochę bliżej do ideałów buddyzmu: wyzwolenie od cierpienia, współczucie, brak egoizmu, wyeliminowanie przywiązań, spokój, szczęście i postrzeganie rzeczywistości takim, jakie jest?

Ludzie (naukowcy lub osoby duchowe, a czasem obie w jednej osobie) i osiągnięcia psychologii ewolucyjnej pomagają mu odpowiedzieć na to pytanie. Ewolucja człowieka wraz z medytacją ma kluczowe znaczenie dla rozumowania Wrighta. Autor porusza ten problem więcej niż jeden raz w swoim kursie.

Jaki jest związek między ewolucją a buddyzmem? Między oświeceniem a nowoczesnymi teoriami świadomości? Między medytacją a autentyczną znajomością rzeczywistości? Za zgodą Roberta Wrighta publikuję tutaj opowiadanie jego wykładów, w którym można znaleźć odpowiedzi na te pytania. Z przyjemnością słuchałem tego kursu. Odkryłem wiele z siebie i przyjrzałem się wielu problemom, które już znałem inaczej.

Dodam część tekstu do moich notatek. Niektóre punkty będę tęsknić, w niektórych innych aspektach treści, które uważam za ważniejsze, skupię się na. W niektórych miejscach moja prezentacja nie zgadza się z dokładnym przyporządkowaniem, ponieważ gdzieś moje myśli i pomysły autora wykładów mieszają się w moim umyśle, uzupełniając się nawzajem.

Zanim przejdziemy do prezentacji, chciałbym powiedzieć, co oznacza buddyzm w ramach tego kursu. Pan Wright, mówiąc o buddyzmie, wykracza poza zakres jego rozumowych pytań poza ludzkie doświadczenie: reinkarnacja, stworzenie świata, karma itp. Apeluje do buddyzmu bardziej jako doktryny stosowanej niż do szkoły religijnej i skupia się wyłącznie na praktycznych aspektach tego trendu: zaprzestaniu cierpienia i niezadowolenia, uwolnieniu od iluzji.

Muszę powiedzieć, że takie podejście, moim zdaniem, nie jest wielką zbrodnią przeciwko buddyzmowi. Ta religia, moim zdaniem, jest jedną z najbardziej praktycznych religii wśród szeroko rozpowszechnionych tradycji religijnych na świecie. Sam Budda mówił o bezsensie czysto teoretycznych pytań o to, jak świat się wydarzył lub dokąd zmierzamy po śmierci, czy istnieje Bóg (buddyzm nie jest religią teistyczną, to znaczy, że nie ma wszechmocnego boga stwórcy), itd. Ta wiedza nie doprowadzi ludzi do oświecenia. Budda powiedział: "Nauczyłem jednej i tylko jednej rzeczy, to jest doktryna cierpienia i zaprzestania cierpienia".

Uczucia i iluzje

W pierwszym wykładzie, zastanawia się Wright. Czy dana osoba może widzieć rzeczy takimi, jakimi są naprawdę? Robert konkluduje, że ludzkie emocje wprowadzają znaczne zniekształcenie w postrzeganiu rzeczywistości. Daje wynik szeregu eksperymentów psychologicznych, które miały na celu określenie, w jaki sposób emocje wpływają na postrzeganie świata.

Na przykład w jednym z tych eksperymentów pierwsza grupa osób została pokazana jako horror, druga grupa została pokazana lekki melodramat. Następnie przedstawiciele obu grup otrzymali zdjęcia przedstawiające ludzkie twarze i poproszeni o opisanie wyrażeń nadrukowanych na różnych twarzach. Ci ludzie, których pokazano "horror", zobaczyli, że niektórzy ludzie wyglądają złowieszczo, wyrażają gniew i agresję. Chociaż wyrażenia niektórych z tych osób były w rzeczywistości zwyczajne, neutralne. Ten efekt nie był obserwowany wśród przedstawicieli drugiej grupy, którzy widzieli historię miłosną z happy endem na ekranie. Dla nich twarze nie wydawały się groźne.

Te i inne eksperymenty potwierdziły fakt, że nie postrzegamy świata jako obiektywnego, a nasze postrzeganie zależy od stanu naszej psychiki.

Wright odnosi się do wniosków z nauk o psychologii ewolucyjnej (będzie je później odnosić więcej niż raz). Z punktu widzenia tej nauki, ludzka psychika stała się tym, czym jest z jakiegoś powodu. Te cechy, które wiele milionów lat temu były korzystne dla przetrwania (lub przynajmniej nie przeszkadzały w przetrwaniu) zostały wybrane i utrwalone w jego psychologii. A to, co ingerowało w przetrwanie, zostało "przesłonięte".

Podam przykład, do którego skierowałem w swoim artykule, jak przestać się kłócić. Ten przykład pomoże wyjaśnić zasadę działania ewolucji i dlaczego nasz umysł popełnia błędy w interpretacji otaczającej rzeczywistości.

Zastanówmy się, dlaczego tak bardzo chcemy bronić naszych własnych opinii, aby udowodnić naszą sprawę w sporach, nawet jeśli nie przyniesie to nam żadnych korzyści? Ponieważ u zarania ludzkości nasza egzystencja społeczna była ograniczona do praktycznie zamkniętego społeczeństwa, jednej społeczności. W tej społeczności ważne było utrzymanie ich statusu, aby bronić swoich poglądów i opinii. Co więcej, w tym czasie zajmowali się sprawami bezpośrednio związanymi z przetrwaniem, na przykład z kierunkiem przemieszczania zwierząt, na które można polować. W tym czasie nikt nie przekonywał w Internecie, że Mercedes lub BMW są lepsze. Każde słowo, każda zagraniczna ocena może być kluczowa dla starożytnej osoby.

Pomyślcie teraz, kiedy ogarnia was kłótnia, czy postrzegacie rzeczywistość taką, jaka jest? Nie dostrzegasz argumentów przeciwnika, ale rozpoznajesz absolutną słuszność za sobą. Jesteś gotowy, aby zobaczyć złoczyńcę w swoim przeciwniku, tylko dlatego, że nie zgadzał się z tobą, nawet jeśli jest dobrym człowiekiem. Krótko mówiąc, w tych czasach twój umysł ma błędne wyobrażenia o rzeczywistości. Im więcej emocji, złości, gniewu, tym więcej złudzeń.

Wright konkluduje, że zasada ludzkiego przetrwania u zarania ludzkości wcale nie była "korzystna" dla ludzi do postrzegania świata bez względu na zniekształcające się emocje. Ewolucja sprawiła, że ​​ludzie bronili swoich przyjaciół i nie zauważyli ich złych cech, nawet jeśli te cechy istnieją. Aby poczuli nienawiść do swoich wrogów, obwiniając ich za wszystkie swoje kłopoty, nawet jeśli ci wrogowie są dobrymi ludźmi. Aby ostatecznie stali się dobrymi ludźmi i nie zauważali własnych niedociągnięć. Wszystko to mogło kiedyś przyczynić się do osiągnięcia wysokiego statusu w zamkniętej społeczności ludzkiej i pomogło przekazać jej geny następnym pokoleniom.

A co z buddyzmem i medytacją? Patrząc w przyszłość, powiem, że w swoich ostatnich wykładach Wright powiedział, że najpierw, wykonując prace badawcze, poświęcił dużo czasu na badanie, dlaczego percepcja ludzi nie jest wolna od nałogów, iluzji i iluzji. I zastanawiał się, czy można coś z tym zrobić. Jak nauczyć się postrzegać świat takim, jaki jest, a nie w sposób, w jaki postrzega go nasza percepcja? I zwrócił się ku doświadczeniu światowych religii. Nie spieszę się, żeby wszystko opowiedzieć naraz. Dowiesz się wszystkiego od samego artykułu. Powrócimy do tematu percepcji i iluzji. Ale najpierw sięgamy do podstaw buddyzmu.

Pierwsza szlachetna prawda

Wright rozpoczyna opowieść o buddyzmie, przedstawiając cztery szlachetne prawdy, które są filozoficzną podstawą buddyzmu. Cztery prawdy to:

  1. Jest cierpienie
  2. Przyczyna cierpienia - uczucia, pragnienia
  3. Nastąpiło zaprzestanie cierpienia.
  4. Ścieżka do zakończenia cierpienia to Ośmioraka Ścieżka: Właściwy Widok, Właściwy Przepis, Właściwa Mowa, Właściwe Zachowanie, Właściwy Styl Życia, Właściwy Wysiłek, Prawidłowa Uważność, Prawidłowa Koncentracja (uwaga: te dwa ostatnie elementy Ośmiorakiej Ścieżki implikują medytacja))

(Innymi słowy, możesz powiedzieć to inaczej Aby pozbyć się cierpienia, musisz zaangażować się w duchowe samodoskonalenie, w tym medytację, zauważ, że nie byłem pierwszym, który sugerował wyeliminowanie depresji poprzez medytację. Prawda, słowo "cierpienie" odnosi się nie tylko do depresji).

Pomimo wielości różnych gałęzi buddyzmu wszystkie cztery szkoły tej religii przylegają do czterech szlachetnych prawd. Zgodnie z tradycją buddyjską pierwsze kazanie Buddy po osiągnięciu oświecenia obejmowało właśnie nauczanie czterech szlachetnych prawd.

W tych czterech prawdach nie znajdziesz wezwania do wielbienia Boga, nie zobaczysz tam głoszących absolutną prawdę o pojawieniu się świata, nie spotkasz się z opisem egzystencji po śmierci i nie będziesz musiał stawić czoła surowym imperatywom i surowym restrykcjom religijnym. Wszystko, co zobaczysz, to diagnoza ("tam jest cierpienie") i recepta, recepta ("istnieje sposób, aby zakończyć cierpienie"). Dlatego Budda jest często porównywany z lekarzem, który mówi o twojej chorobie i daje ci receptę na pozbycie się go.

Diagnoza

W pierwszych wykładach Wright mówi o "diagnozie". Próbuje odpowiedzieć na pytanie, co oznacza cierpienie w buddyjskim znaczeniu tego słowa? Słowo "cierpienie" nie jest dokładnym tłumaczeniem terminu palijskiego "dukkha" (uwaga: użyję tego terminu w dalszej części, mam nadzieję, że nikt nie będzie sprzeciwiał się mojej inklinacji), którego używał Budda w swoim kazaniu. Dukkha ma szersze znaczenie niż tylko cierpienie. Ten termin można dodać za pomocą słów "niepokój", "niezadowolenie", "niemożność osiągnięcia satysfakcji", "stres", "nietolerancja", "niestałość". Wszystko to jest Dukkha.

Robert, w swoim wykładzie, mówi głównie o Dukkha, jako o "niemożliwości osiągnięcia przez osobę najwyższej satysfakcji".

Co to znaczy? Według Wrighta ta zasada jest zawarta w jednej z najbardziej znanych piosenek Rolling Stones - nie mogę uzyskać żadnej satysfakcji. Kiedy Mick Jagger śpiewa "Nie mogę się nasycić (Satisfaction)", on, według Wrighta, jest bliski zrozumienia dukkha.
Zasada niemożności ostatecznego zadowolenia wynika z wielu ludzkich poszukiwań. Dopóki się czegoś staramy, wydaje nam się, że osiągnięcie celu przyniesie długo oczekiwane szczęście. Ale kiedy to osiągniemy, nie uzyskujemy oczekiwanej satysfakcji.

Każdy jest zaznajomiony z uczuciem słodkiego oczekiwania na nagrodę, gdy osiąga cel. Często jednak spotykamy się z rozczarowaniem, gdy cel zostanie osiągnięty (na przykład osiągnęliśmy pewien poziom bogactwa finansowego). Zamiast przyjemności, na którą czekaliśmy, pojawiają się nowe pragnienia i potrzeby.

(Uwaga: Chciałbym dodać przykład z kultury narodowej do słów Micka Jaguera, Lew Tołstoj zadał sobie pytanie: "No cóż, będziesz miał 6000 akrów w prowincji Samara - 300 koni, a potem?", "Cóż, lepiej niż Gogol, Puszkin, Szekspir, Moliere, wszyscy pisarze na świecie - i co z tego! "Nie wiem, czy wielki rosyjski pisarz znał wówczas buddyzm, ale bardzo dobrze opisał on element Dukkha. oszukał się, co na niego czeka na końcu, zrozumiał, że nie ma szczęścia Nie będę tam, i to go przeraziło.)

Okazuje się, że nasza percepcja daje nam fałszywe oczekiwanie satysfakcji, która nigdy nie nadejdzie. Myślę, że wielu z was jest świadomych tego efektu w sposób codzienny. Ale co nauka o tym mówi? Pan Wright przechodzi od zasad buddyjskich do osiągnięć współczesnej nauki o człowieku.

Dopamina

Neurotransmiter dopamina bierze udział w tworzeniu naszych pragnień i w oczekiwaniu na przyjemność związaną z zaspokojeniem tych pragnień.

Aby zrozumieć logikę procesów biochemicznych związanych z dopaminą, przeprowadzono testy na małpach. Naczelne pokazywały jakąś nagrodę, taką jak banan, ale nie wpuściły ich w swoje ręce. Poziom dopaminy w tych chwilach, w których małpa "pragnął" banana, ale go jeszcze nie miał, był dość wysoki, co wskazywało na silne pragnienie. Ale potem niespodziewanie, z punktu widzenia codziennej logiki, stało się coś. Kiedy małpa otrzymała obiekt swojego pożądania, poziom dopaminy gwałtownie spadł.

Zwierzę "obiecane" przez swój mózg nie otrzymało szczęścia od osiągnięcia celu. W niektórych z tych eksperymentów poziom dopaminy, gdy uzyskał pożądaną nagrodę, był tak zmniejszony, że przez jakiś czas brakowało dopaminy w mózgu! Oznacza to, że nagroda nie tylko nie przyniosła satysfakcji, ale wręcz przeciwnie, wywołała niezadowolenie.

Czytałem już o dopaminie w The Willpower Instinct. Ale w wykładzie Roberta Wrighta ten naturalny proces biologiczny otrzymał zupełnie inne światło. Jest to dramat ludzkiej egzystencji, który opiera się na ruchu bez nagrody, ale tylko z iluzją tej nagrody!

Tak więc zasada niemożliwości ostatecznego zadowolenia jest poparta biochemicznym uzasadnieniem.

(Uwaga: chociaż Wright podaje genialne przykłady i wzmacnia niezadowolenie z badań naukowych, powinieneś zrozumieć, że to, o czym mówi Wright, jest tylko jedną częścią dukkha.) Mówiąc o dukkha tylko w tym sensie jest zawężać znaczenie tego terminu nie będę go tutaj szczegółowo uzupełniał w kwestii "cierpienia", ponieważ ten temat jest dość obszerny, powiem krótko, że dukkha jest nie tylko niezadowoleniem, Dukkha wyraża się w depresji, w obawie przed utratą, w obawie przed śmiercią w zależności od Neveu, w zawiści, w fizycznego i psychicznego bólu ... Dukkha. - to nie tylko „czyste” cierpienie może on zawierać elementy przyjemności (np narkomania))

Wright ponownie zwraca się ku psychologii ewolucyjnej i zastanawia się, dlaczego ewolucja tak nas uczyniła? I konkluduje, że u zarania ludzkości taki mechanizm był korzystny dla przetrwania naszego gatunku. Odwieczne niezadowolenie i oczekiwanie szczęścia, które się nie spełniło, pobudziło człowieka do ciągłego poszukiwania nowych rodzajów żywności, nowych partnerów seksualnych, nowych sposobów potwierdzania własnej wartości. Niezadowolenie zmusiło starca do "poruszenia się", więc natura nie uczyniła go początkowo szczęśliwym i samowystarczalnym. Ludzkie szczęście nie było korzystną ewolucją.

(Uwaga: Wright podkreśla kilkakrotnie to powiedzenie "ewolucja się dokonała", "natura stworzyła", on po prostu używa znajomych postaci mowy, nie chce obdarzyć naturą jakąś ożywioną esencją, świadomością. Ja też chcę zrobić to samo zastrzeżenie .

Ewolucja nie tworzy gatunku od samego początku w formie, która najbardziej odpowiada zasadom przetrwania. Ona nie projektuje prototypu, jej los to brutalna selekcja. Dobór naturalny. Działa przez próbę i błąd. Ci przedstawiciele gatunków, którzy posiadają cechy pozwalające przeżyć, przekazują swoje geny, w których te cechy są "zakodowane" dla następnych pokoleń. Niedostosowane osobniki umierają, zanim zdołają przenieść swoje geny na potomstwo. Cechy przedstawicieli natury zwierzęcej, które są korzystne dla ewolucji, są, rzecz biorąc, poddawane selekcji za pomocą testów w rzeczywistych warunkach w dużej próbie statystycznej. Aby nasz gatunek stał się tym, czym się stał, zabrało ono ogromną liczbę osób w wyniku "błędów natury".)

Okazuje się, że cierpienie i niezadowolenie są właściwościami, które są nieodłączne dla naszego gatunku i decydują o jego przetrwaniu w pewnej erze. A kiedy nauczanie buddyzmu stwierdza: "Świat jest dukkha", nie stawia sobie za cel bycia pesymistycznym nauczaniem. Оно говорит о реальном свойстве мира и человека, то есть, оно, можно сказать, в этом смысле является реалистичным, а не пессимистичным.

Вторая благородная истина

Прежде чем переходить к следующей главе статьи, хотелось бы немного поговорить о привязанностях. Привязанности, желания согласно второй благородной истине, являются причиной страдания, дуккхи.

Почему это так происходит? Одна из главных причин этому - это непостоянство всех вещей. Все имеет начало и конец: наши эмоции, вещи, которыми мы обладаем, жизнь людей, которых мы любим и наша собственная жизнь. Привязанность к этим вещам заставляет нас испытывать горе, когда мы их лишаемся. А в то время, когда мы ими обладаем, мы не можем насладиться им в полной мере, так как боимся их потерять.

Должен сказать, что это достаточно короткое и простое объяснение механизма привязанностей, которое не всегда понятно с первого взгляда.

(Примечание. Хочется заметить, что положения о дуккхе, о привязанностях не всегда доступны интеллектуальному пониманию. Эти вещи нужно прочувствовать на опыте.)

В действительности все намного сложнее, и привязанности могут проявлять себя по-разному. Привязанность может проявляться не только в отношении материальных вещей, но и относиться к идеям, убеждениям, планам, целям, чувствам.

Путь буддиста предполагает освобождение от привязанностей.

Во время рассказа о второй благородной истине Роберт сам себя перебивает возможным вопросом, который, скорее всего возник в голове у многих слушателей: "Постойте! Но я не считаю свою жизнь преисполненной страдания, неудовлетворенности. Я счастлив тем, что имею. Мои привязанности не мешают мне наслаждаться жизнью".

Райт говорит, что, учение о дуккхе - экстремальное учение. Поэтому Роберт ничего на это не отвечает. Я же хочу на это ответить, но не сейчас. Мне хочется воздержаться в этой главе от своих подробных комментариев относительно этого заявления Роберта и привести их уже после того, как я изложу лекции. Я делаю это для того, чтобы не прерывать лекции Райта своими рассуждениями.

Пока о привязанностях все. Не переживайте, если вы не очень хорошо поняли это положения, я к нему еще обязательно вернусь. Или вы можете опытным путем постичь эту истину при помощи медитации.
А теперь вновь вернемся к связи буддизма и эволюции.

Мятеж против эволюции

Давайте вспомним разделы "Чувства и иллюзии" и "Первая благородная истина" и выделим два важных качества, которыми наделила нас эволюция.

  1. Эволюцией не задумывалось изначальное счастье всех людей. Природа сделала нас вечно неудовлетворенными
  2. Мы не видим реальность такой, какая она есть. Наши эмоции вносят искажение в восприятие

Но что же хочет сделать буддизм? Буддизм желает избавить человека от страданий, он хочет изменить существующий много миллионов лет порядок вещей! И посредством практики медитации практикующий буддист желает избавиться от пристрастий и наблюдать действительность в ее исходном виде, не зависящем от нашего восприятия (более подробно об этом расскажу в следующем пункте).

Райт называет Будду мятежником, который восстал против эволюции. Буддистское учение как будто говорит:
"Меня не устраивает то, каким был создан человек: вечно неудовлетворенным и заблуждающимся в природе реальности. Поэтому я сделаю своего человека с "блэк-джеком и шлюхами"!

(Примечание. Именно я решил употребить здесь эти известные слова робота Бендера из мультфильма "Футурама". Профессор Райт бы не стал использовать такие грубые выражения. Эта фраза означает: "сделаю как хочу, не буду ни от кого зависеть, никто мне не указ и то что у меня получится будет лучше чем у вас!".)

Буддизм восстает против замысла творца человека кем или чем бы он ни был. Во всех распространенных религиях имеется положение о духовном самосовершенствовании человека и приведения себя в соответствии с нравственными требованиями своей веры. Но в буддизме духовной трансформации человека выделяется центральное место.

(Примечание. Буддизм делает акцент не на том, как правильно поклоняться Богу, какие ритуалы нужно совершать, какие молитвы произносить. Она говорит в первую очередь о том, как человеку можно стать лучше, счастливее, и что для этого нужно делать!)

Посредством чего же осуществляется эта трансформация? Если вспомнить четвертую благородную истину, то это восьмеричный путь. В лекциях Райта внимание уделяется только двум составляющим этого восьмеричного пути. Это правильная концентрация и правильное памятование (хотя, я бы перевел это, как правильная "осознанность"). Обе эти вещи представляют собой медитацию в разных ее аспектах.

Я не думаю, что Райт допустил непозволительное упрощение, не уделив времени остальным шести составляющим восьмеричного пути. Я считаю, что медитация является стержневым элементом духовного совершенствования и все остальное (правильное поведение и правильное действие) приходят к человеку через опыт медитации.

Рецепт: Медитация

Роберт рассказывает о двух видах медитации, каждая из которых относится к одному из вышеприведенных этапов восьмеричного пути. Это медитации концентрации (concentration mediation) и медитация осознанности (mindfulness). По Райту эти две медитации различаются тем, что в первом случае, человек полностью сохраняет концентрацию на чем-то одном (мантра, дыхание), а во втором, пытается наблюдать свой ум. Райт, по его же словам, в своих лекциях будет говорить в основном о медитации осознанности.

(Примечание. Должен сказать, что такое деление медитации на концентрацию и осознанность не является достаточно точным. По мнению некоторых учителей медитации, концентрация и осознанность две части одного и того же. Это одна медитация, просто разные ее этапы. Для того, чтобы достичь осознанности, нужно сначала добиться хорошей концентрации. Я сам придерживаюсь этого мнения и считаю, что разделение Райта не совсем корректное. Хотя я склонен допустить более мягкую формулировку. Вероятно, все же можно поделить типы медитации на осознанность и концентрацию. Но тогда медитация концентрации - это только концентрация, а медитация осознанности это и концентрация и осознанность. (Вроде бы Райт с последним согласен) И медитация осознанности вовсе не исключает концентрации на дыхании.)

Чтобы лучше разобраться, что такое медитация и что она дает человеку, Райт приводит свои онлайн разговоры с экспертами в области практики медитации и результаты исследований мозга медитирующих людей. Помимо этого Роберт также имеет собственный опыт практики, без чего очень сложно вообще говорить на эту тему.

На мой взгляд, Роберту и его собеседникам прекрасно удается передать суть медитации в короткой и ясной формулировке. «Медитация позволяет наблюдать за своими чувствами, внутренним дискомфортом как бы оставаясь в стороне, не вовлекаясь в эти переживания, не проявляя никакой реакции» - говорят они. В результате этого наблюдения эмоции теряют свою силу, перестают оказывать такое значительное влияние не только на ваше поведение, но и на восприятие, очищая его от пристрастий и чувств.

Многие люди, не знакомые с медитацией или те, кто только начинает медитировать, часто ассоциирует медитацию исключительно с методикой релаксации, дарующей спокойствие и избавление от стресса. Но Райт и его "коллеги" говорят о медитации прежде всего, как о технике, развивающей осознанность, способность отстраненно наблюдать за внешней и внутренней действительностью и, следовательно, прийти к более достоверному пониманию реальности, чем то понимание, которое дают нам наши эмоции. И такой подход мне нравится.

Райт даже вскользь касается идеи, что основная задача медитации, это научиться видеть мир таким, какой он есть. А уж из этого видения следует все остальное: спокойствие, счастье, невозмутимость, доброта, самоконтроль. Я думаю, мы обсудим этот момент подробнее позже, а пока вернемся к эмоциям.

Как мы помним из главы "Чувства и иллюзии", наши эмоции не являются достоверными индикаторами окружающей реальности. Они нас часто вводят в заблуждение. Природе нужно было как-то регулировать поведение не слишком разумного древнего человека, который еще не понимал своим умом, к чему нужно стремиться, а чего необходимо избегать. Эмоции, инстинкты стали бессознательными регуляторами нашего поведения. Приятные эмоции направляли человека к тому, что нужно для выживания, а неприятные эмоции уводили от того, что этому выживанию мешало. Но раз они выручали человека много миллионов лет назад, почему же мы хотим вмешаться в этот процесс при помощи медитации?

Это действительно выглядит как попытка мятежа против того, что в нас заложила эволюция. Как говорит один из ученых, коллега Роберта Райта, попытка не реагировать на свои эмоции, не подчиняться им является очень антидарвинистской вещью в смысле неподчинения эволюции. Потому что эволюция хочет, чтобы мы подчинялись эмоциям, иначе зачем же она их создала?

Но все меняется. Среда, в которой мы живем, наши культура и обычаи разительно изменились со времен раннего человека. То, что спасало нас тогда, сейчас уже вызывает трудности. Райт приводит несколько примеров.

Почему нас тянет на всякую сладкую "отраву" вроде Кока-Колы, Сникерсов и т.д. Почему многие люди испытывают такую острую зависимость от сладкого? Роберт объясняет это тем, что много миллионов лет назад сладкая пища, в основном была полезной (фрукты). Не было тогда Сникерса. И природа снабдила человека механизмом, который притягивал его к сладкому.

Другой пример - это гнев. Помните я говорил о том, что желание яростно доказывать свою правоту могло давать человеку статусное преимущество много миллионов лет назад? На самом деле, пересмотрев только что лекцию, я понял, что я не слышал о научной интерпретации этого вопроса. Райт говорил о гневе, что он служил неким статусным интересам внутри замкнутой общины. А когда мы ежедневно сталкиваемся с незнакомыми людьми, гнев теряет свою полезную функцию и часто создает только проблемы.

Я неосознанно экстраполировал суждение Райта на склонность спорить, приношу извинения. Но, вероятно, мое обобщение имеет право на жизнь. Так как ожесточенные споры проходят в атмосфере гнева и биологические предпосылки формирования обоих чувств, возможно, похожи.

Райт также приводит пример нервозности, которую испытывают люди при выступлениях на публике. Согласно его выводам, это чувство обуславливается тем, что мы не были созданы для массовых выступлений среди незнакомых людей, так как уже было сказано, наше общество давным-давно ограничивалось малой группой знакомых особей.

(Примечание. Этим нельзя оправдывать ваши страхи и беспокойство. Это только говорит о том, что надо менять что-то в себе, а не оставлять так, как это дано "по умолчанию".)

Получается, что медитация, дав человеку возможность выбирать, каким эмоциям подчиняться, а каким нет, позволила, во-первых, решать, к каким эмоциям нужно прислушиваться, а к каким не нужно. Во-вторых, избавлять свое восприятие от искажений, рожденных сиюминутными чувствами и пристрастиями.

При помощи медитации человек может перепрограммировать себя в соответствии с собственным замыслом и перестать быть марионеткой потерявших актуальность природных механизмов. Медитация способна изменить код эволюции!

На этом позвольте завершить изложение первой части лекций Роберта Райта. В следующей части (а может в частях)мы поговорим о том, почему, когда наш мозг не занят какой-то конкретной работой, его отвлекают случайные мысли? Как медитация влияет на этот процесс? Существует ли то, что мы называем своим Я? Что такое модули сознания? Что такое самоконтроль? И самый интересный вопрос, это что же такое буддийское просветление? Что же чувствует человек, который достиг этого состояния?

Ответы на часть этих вопросов вы найдете во второй части статьи.

Obejrzyj wideo: Najprostsze techniki medytacji - medytacja aktywna, spacery (Może 2024).